Naukowcy z fińskiego Uniwersytetu w Turku eksperymentujący z tworzywami sztucznymi nowej generacji opracowali formę plastiku zdolnego do szybkiego rozkładu po użyciu. Dodatkowo po dodaniu wody może on zostać przekształcony w klej, a w przypadku uszkodzenia szybko się naprawić.
Tworzywa sztuczne tak długo utrzymują się w środowisku, ponieważ spajają je bardzo silne połączenia chemiczne między zawartymi w nich monomerami. Cząstki te łączą się, tworząc polimery za pomocą tak zwanych wiązań kowalencyjnych. Jedyna nadzieja dla środowiska to formy materiału oparte na wiązaniach niekowalencyjnych.
Wykorzystując technikę zwaną rozdzielaniem faz ciecz-ciecz (LLPS – ang. liquid-liquid phase separation), autorzy nowego badania twierdzą, że opracowali supramolekularny plastik o wytrzymałości mechanicznej konwencjonalnego plastiku. Materiał zawiera niekowalencyjne wiązania o wysokiej wytrzymałości.
Wiązana są odwracalne, co umożliwia degradację lub recykling materiału po użyciu. Materiał odznacza się też zdolnością do rozciągania i odkształcania przy niskiej zawartości wody
Zwiększenie zawartości wody w tworzywie zmienia je w klej. Co więcej, ta wyższa zawartość wody umożliwia natychmiastową regenerację plastiku po uszkodzeniu. Samonaprawiające się polimery to obiecująca technologia. W przyszłości może znaleźć się w lakierze samochodowym, samonaprawiających się obudowach czy bateriach.
Czytaj też: Koniec z inwazyjnymi operacjami. Ten rozrusznik serca sam rozpuszcza się w organizmie
Naukowcy są przekonani, że wykorzystanie ich podejścia do połączenia tej właściwości z łatwiejszą podatnością na degradację i recyklingiem otwiera kilka ekscytujących nowych ścieżek wokół przyjaznych dla środowiska supramolekularnych tworzyw sztucznych. Wyniki badań opublikowano w czasopiśmie Angewandte Chemie.
Dzięki dalszym badaniom nad techniką LLPS istnieje cień szansy, że poradzimy sobie z problemem plastiku, który w istocie sami wytworzyliśmy.