Naukowcy zakończyli niedawno projekt pierwszego z dwóch superkomputerów zwanego SDP. Te superkomputery będą razem zarządzać ogromnymi ilościami danych zebranych przez Square Kilometer Array (SKA), sieć radioteleskopów w Australii i RPA.
Międzynarodowy zespół naukowców z 11 krajów współpracował przez pięć lat w celu wyprodukowania sprzętu, oprogramowania i algorytmów do sterowania pierwszym z dwóch superkomputerów. Po ich ukończeniu procesory Powerhouse – jeden zainstalowany w Perth i jeden w Kapsztadzie – będą walczyć z 600 petabajtami (1 petabajt jest równy milionowi gigabajtów) danych rocznie. Jest to wystarczająca ilość danych, aby zapełnić ponad milion „zwykłych” laptopów.
Czytaj też: Komputer Apple-1 z 1976 roku sprzeda się zapewne za majątek
Jak szybki będzie nowy superkomputer? Szybkość przetwarzania jest mierzona w operacjach zmiennoprzecinkowych na sekundę. Wydajność wyrażana jest z kolei w petaflopsach: są to biliardowe obliczenia na sekundę. Dla porównania, prędkość większości komputerów osobistych mierzona jest w gigaflopach: chodzi o 1 miliard obliczeń na sekundę. Naukowcy szacują, że SDP będzie działać z szybkością 250 petaflopsów lub 250 miliardów obliczeń na sekundę. Dzięki temu będzie o 25% szybszy niż Summit, obecnie najszybszy superkomputer na świecie.
W tym samym czasie, gdy SDP przenosi ogromne ilości danych radioteleskopu z rekordową prędkością, superkomputer przeprowadzi również analizę danych w czasie rzeczywistym, aby wyodrębnić sygnał z szumu.
[Źródło: livescience.com; grafika: SDP Consortium]
Czytaj też: Marynarka USA dopiero teraz pozbyła się komputerów sprzed kilku dekad