Dziś rano zadawaliśmy sobie pytanie kiedy dokładnie Battlefield V otrzyma wsparcie dla technologii ray-tracingu w czasie rzeczywistym, a teraz otrzymaliśmy na to odpowiedź.
Na swoim Twitterze Jaqub ze studia DICE, które odpowiada oczywiście za tę grę poinformował, że Battlefield V dostał właśnie wsparcie dla Nvidia RTX w aktualizacji. Mowa o tak zwanym „Day-Zero Patch”, który zawitał już na serwery, bo choć gra oficjalnie zadebiutuje 20 listopada, to już od prawie tygodnia gracze mogą testować go w ramach swojego rodzaju wczesnego dostępu. Wygląda więc na to, że Battlefield V jest pierwszą grą z obsługą najnowszej technologii Nvidii w historii, choć zapowiadało się, że wyprzedzi go Shadow of the Tomb Raider, a nawet Final Fantasy V.
Jednak skorzystanie z Nvidia RTX jest zarezerwowane tylko dla nielicznych. Wiecie zapewne, że do jej obsługi potrzebna jest najnowsza karta graficzna Nvidii na bazie architektury Turing, system Windows 10 w wersji 1809 i najnowszy sterownik graficzny. W sieci już znajdziemy testy wydajności Battlefielda V „bez i z” ray-tracingiem, który jest naprawdę zasobożerny. W tradycyjnym Full HD tylko RTX 2080 Ti był w stanie wykrzesać ponad 60 FPS na ustawieniach średnich, wysokich oraz ultra. Jednak w rozdzielczości 4K nie ma co liczyć na spektakularne efekty – ~45 FPS na najniższy ustawieniach to dla tej karty maksimum.
Czytaj też: Z okazji końca I WŚ gracze Battlefield 1 przestali się zabijać
Źródło: TechPowerUp