Przywykliśmy do oglądania poczynań w rajdach typu hillclimb na górskich ścieżkach, zalesionych obszarach, czy oddalonego od ludzkich siedzib torów, ale to nie oznacza, że wyścigi nie wpadają czasem na odwiedziny do samego centrum miasta. Może to rzadki widok, ale nie niespotykany.
Czytaj też: Ktoś przeniósł wyścigi IndyCar 2019 jakieś 50 lat w tył
Dlatego też warto rzucić okiem na to, jak BMW E46 z trzeciej serii zaliczyło swoje wystąpienie w jednym z miast Libanu w ramach Wadhi Chahrour Hillclimb.
To BMW E46 zostało wystawione przez Motortune Racing, a za jego kierownicą zasiadł Michel Feghali. Obecny pod maską samochodu silnik 330i, został mocno zmodyfikowany, aby konkurować w klasie z napędem na tylne koła. Tutaj wygląda jednak jak w domu, przeciskając się przez wąskie zaułki i zakręty.
Czytaj też: Dwulitrowa V8 w Alfa Romeo 33 Stradale ma pazur
Źródło: Road and Track