Naukowcy znaleźli się o krok bliżej do ustalenia warunków powstawania dysków proto-gwiezdnych. Obserwacje trzech układów we wczesnych stadiach formowania gwiazd w gwiazdozbiorze Perseusza mogą doprowadzić do stworzenia bardziej realistycznych symulacji zajmujących się powstawaniem dysków.
Główne etapy formowania się gwiazd i planet są dobrze znane: gęsta, międzygwiezdna chmura zapada się pod wpływem własnej grawitacji. Powstaje centralny rdzeń gwiazdy oraz dysk proto-gwiezdny. Po około 100 000 lat, gwiazda staje się wystarczająco gęsta, aby spowodować syntezę jądrową w jej centrum. Zacznie też świecić, podczas gdy w dysku zaczną się tworzyć planety. Wciąż pozostaje jednak wiele niewiadomych dotyczących całego procesu. Naukowcy nie wiedzą np. w jaki sposób dysk gwiezdny gromadzi większość swojej masy.
Czytaj też: W ludzkim mikrobiomie jest więcej genów niż gwiazd we wszechświecie
Autorzy badania przyznali, że po raz pierwszy byli w stanie analizować kinematykę gazu wokół trzech dysków okołogwiazdowych we wczesnych stadiach ich powstawania. Wszystkie tego typu systemy mogą funkcjonować na podobnych zasadach, dlatego dokonania naukowców są tak ważne. Porównując te obserwacje z poprzednimi modelami, potwierdziło się, m.in. że pola magnetyczne odgrywają ważną rolę w tworzeniu dysków
Zakładając, że masa gwiezdna wynosi około 5% masy Słońca, naukowcy szacują, że górna granica promienia keplerowskiego wyniesie około 60 jednostek astronomicznych, czyli około dwa razy więcej niż w przypadku naszego układu planetarnego. Sugeruje to, że duże dyski (większe niż 80 AU) nie mogły powstać na wczesnym etapie życia gwiazdy. Wpływa to na punkt początkowy w scenariuszach dotyczących powstawania planet.
[Źródło: phys.org; grafika: University of Arizona]
Czytaj też: Astronomowie dekodują dziwny wzór pochodzący z gwiazdy neutronowej