Naukowcy od dawna przypuszczali, że w odległej przeszłości powierzchnia naszej planety była pokryta ogromnych rozmiarów oceanem złożonym z gorącej magmy. Teraz mają oni na to dowody.
Chodzi o skały zawierające kryształy dawniej wchodzące w skład stopniowo ochładzającego się „oceanu”. Na podstawie ich analiz badacze mogą przenieść się w przeszłość i ustalić chronologię towarzyszącą powstaniu i ewolucji naszej planety. Mogą również lepiej zrozumieć obecne zjawiska mające miejsce np. na Hawajach.
Ocean magmy powstał na skutek uderzeń kosmicznych skał w tworzącą się Ziemię
Przypuszczalnie ocean magmy na Ziemi powstał na początku jej istnienia, kiedy zachodziła formacja planetarna napędzana przez łączące się kosmiczne skały. Ich uderzenia zapewniały energię prowadzącą do występowania wysokich temperatur i powstawania magmy. Kiedy uderzenia stały się rzadsze, temperatury zaczęły opadać, a dawny ocean został pokryty płytami tektonicznymi.
Dr Helen Williams i jej współpracownicy zajęli się analizami ówczesnych skał i opisali swoje spostrzeżenia na łamach Science Advances. Skupili się na grupie geologicznej Isua, zawierającej jedne z najstarszych skał na Ziemi i doszli do wniosku, że ich struktura chemiczna sugeruje, iż powstały one głęboko na dnie oceanu magmy, w pobliżu rdzenia naszej planety.
Skorupa kontynentalna jest znacznie trwalsza od oceanicznej
Z czasem owe kryształy zaczęły się przemieszczać w kierunku powierzchni, po drodze topiąc się i dokonując rekrystalizacji. Co ciekawe, skorupa oceaniczna zmienia się co kilkaset milionów lat, podczas gdy kontynentalna potrafi przetrwać znacznie dłużej. Nie zmienia to jednak faktu, że współczesne kontynenty są w większości znacznie młodsze od pozostałych obszarów naszej planety.