Reklama
aplikuj.pl

Od demokracji do dyktatury. Japoński sen o imperium (1905-1945)

Po wręcz błyskawicznej industrializacji przeprowadzonej w dziewiętnastowiecznej Japonii, kraj ten wkracza silnym impetem w wiek XX. Potencjał ekonomiczny i społeczny można porównać do światowej czołówki, gdzie Niemcy oraz USA zajmowały podium. Japończycy w relacjach międzynarodowych postanowili przybrać jeszcze bardziej „aktywną” postawę. Pierwszym tego przykładem będzie data 8 lutego 1904 roku.

Japońskie dowództwo tego dnia postanawia uderzyć w rosyjskie pozycje na morzu, tym samym wyprzedzając carat w tych zamiarach. Jak wspomniałem w poprzednim artykule rozpoczęcie wojny przyjęto ogólnonarodowym entuzjazmem w Japonii. Rosyjska bezsilność na froncie wywołała zszokowanie nie tylko u Rosjan, ale i w całej Europie. Bo oto w popisowy sposób Goliat ze starego kontynentu zostaje pobity przez azjatyckiego Dawida. Piszę o tym, bowiem w mentalności europejskich elit Azjaci uchodzili za grupę słabszą, czy wręcz nawet gorszą, niezdolną do przeciwstawienia się europejskiej supremacji. Niestety cesarz oraz jego otoczenie niedługo przekonają się, że spektakularny sukces militarny jeszcze trudniej przekuć w równie pokaźny sukces dyplomatyczny.

Koniec dominacji białych?

Pod koniec roku 1905 za zgodą obydwu walczących stron poproszono amerykańskiego prezydenta Roosvelta o przyjęcie roli mediatora w rokowaniach pokojowych. Zwycięskiej Japonii przyznano odcinek kolei mandżurskiej oraz południową część wyspy Sachalin. Nie przyznano natomiast żadnych reparacji wojennych, na które najbardziej liczono ze względu na potrzebę pokrycia astronomicznych kosztów przyspieszonego procesu zbrojenia oraz realizowania działań wojennych. Ten policzek japońskie społeczeństwo przyjęło ogólnonarodowym niezadowoleniem, co doprowadziło między innymi do zamieszek w Tokio. Aby opanować sytuację wewnętrzną koniecznym było wprowadzenie stanu wojennego.

Seul
Jedną z konsekwencji wojny lat 1904-1905 było stopniowe przejęcie kontroli nad półwyspem koreańskim przez Japonię. Zdjęcie wykonane w latach 20., przemarsz wojsk japońskich przez Seul, dzisiejszą stolicę Korei Południowej.

Stosunek krajów zachodnich względem Japonii musiał ulec przewartościowaniu. Jej sukcesy doprowadziły między innymi do zakwestionowania dominacji Europejczyków, co odbiło się wielkim echem w wschodniej Azji. Był to impuls do powstania wszelkiej maści ruchów wolnościowych i nacjonalistycznych w tej części świata (Andressen: 85). System kolonialny zaczął powoli ulegać erozji. Od tej chwili za mniej niż 40 lat dawne potęgi morskie, takie jak choćby Wielka Brytania, będą wyłącznie cieniem samych siebie.

Problem azjatycki musiał jednak zejść na drugi plan. O to na oczach ówczesnych ludzi sypał się europejski status quo, ustalony po wojnach napoleońskich przeszło stulecie wcześniej. Europa wrzała w posadach od tarć społecznych, politycznych, etnicznych oraz ideologicznych. Dawne imperia europejskie zostaną rozsadzone na wskutek dynamiki wewnętrznych przemian. Będzie to impuls do ukonstytuowania się nowych krajów, a Polska po 100 latach nieobecności wróci na mapę Europy. Przebudzenie narodowościowej świadomości nabierze impetu także w Azji. Nim jednak do tego dojdzie świat pochłonie wojna o niespotykanej dotąd skali. Zresztą Europa dążyła do niej uparcie od lat. Przed 1914 możemy wymienić przynajmniej kilka potencjalnych punktów zapalnych.