Odległość życia danej osoby od równika może wpływać na ciśnienie krwi. Naukowcy odkryli, że ludzie w Chile żyjący dalej od równika, mają średnie wyższe ciśnienie w porównaniu do ludzi żyjących bliżej 0° szerokości geograficznej. Badanie wykazało także, że 36% ludzi w krajach położonych w południowych szerokościach geograficznych miało ciśnienie krwi dość wysokie, aby możliwe było zdiagnozowanie nadciśnienia. W krajach leżących na północnych szerokościach ten procent ludności wynosił 29.
Badacze wzięli pod uwagę Chile, ponieważ jest ono najdłuższym krajem świata, rozciągającym się przez 4250 kilometrów z północy na południe. Jest on także jednorodny etnicznie w całym swoim zakresie. Pozwoliło to badaczom na zbadanie pewnych rzeczy.
Badanie wykazało, że ciśnienie krwi i częstotliwość występowania nadciśnienie tętniczego jest najwyższa w południowej części kraju, które znajduje się najdalej od równika. Naukowcy przeanalizowali dane od 4600 osób, które mierzyły ciśnienie z rana. Naukowcy, oprócz szerokości, chcieli sprawdzić wpływ promieniowania słonecznego i temperatury otoczenia. Wzięli oni także pod uwagę czynniki socjoekonomiczne, takie jak płeć, dochód, palenie tytoniu, spożycie owoców i warzyw itp. Okazuje się, że każdy 1° szerokości geograficznej odpowiada za wzrost ciśnienia skurczowego o 0,1 mmHg i częstotliwości występowania nadciśnienia o prawie 1%.
Powody, dla których występują takie zmiany są niejasne. Spożycie soli, liczba godzin dziennych, sen, poziom witaminy D- to wszystko może mieć wpływ na wyniki. Istnieje także coraz więcej dowodów na to, że promieniowanie UV obniża ciśnienie krwi zwiększając uwalnianie tlenku azotu, który pomaga rozszerzać naczynia krwionośne. Na szczęście różnice wynikające z odległości od równika są na tyle małe, że nie ma co się nimi mocno przejmować.
Źródło: http://www.livescience.com/; Zdjęcie: paisaje de los andes via photopin (license)
