Rynek komercyjny powoli otwiera się na bezmiar kosmosu i tak jak SpaceX w 2008 po raz pierwszy zaliczyło udany lot w kosmos swoim Falcon 9, tak brytyjski start-up, Spacebit chce dostarczyć na Księżyc pierwszy komercyjny łazik.
Czytaj też: Naukowcy natrafili na podwodny zbiornik wypełniony metanem
Podbijanie tego świata przez prywatne firmy nie należy do najprostszych z jednego wielkiego względu – potrzeby ogromnego budżetu. Jednak założyciel i dyrektor generalny Spacebit jest co do swojego planu pewny, co ogłosił podczas New Scientist Live w Londynie. To tam po raz pierwszy oficjalnie dowiedzieliśmy się o niejakim Walking Rover.
Ten łazik przypomina coś w rodzaju pająka, bo zamiast na kołach, porusza się za pomocą czterech nóg. Swoją wagą rzędu 1,3 kilograma będzie też najmniejszym łazikiem, jaki kiedykolwiek ruszył poza Ziemię, a dla Wielkiej Brytanii byłby wręcz kluczowy, ponieważ uczyniłby to państwo czwartym, który wylądował na powierzchni Księżyca.
Według Spacebit, Walking Rover zostanie przetransportowany na powierzchnię Księżyca przez lądownik Astrobotic Peregrine na mocy kontraktu o wartości 79,5 miliona dolarów na rakiecie Vulcan Centaur z Cape Canaveral Air Force Station na Florydzie w 2021 roku. Podczas swojej 10-dniowej misji będzie zasilany baterią słoneczną, a jego umiejętności pozwalają mu nawet na skakanie w niskiej grawitacji księżycowej.
Ponadto Walking Rover będzie wyposażony czujniki LIDAR i dwie kamery wideo w jakości HD, które pozwolą mu robić zdjęcia powierzchni Księżyca. Ponadto jego nogi pozwolą mu dokonać pierwszej bezpośredniej eksploracji tuneli lawowych Księżyca.
Czytaj też: Superkomputer symuluje lądowanie ludzi na Marsie
Źródło: New Atlas