Podsumowanie
W moim przypadku włączenie funkcji planowanie przyspieszanego sprzętowo procesora GPU kompletnie nic nie zmienia. Różnice są w zasadzie błędami pomiarowymi i nie odczujecie żadnego zysku z włączenia czy wyłączenia funkcji. Wraz z większymi rozdzielczościami różnice jeszcze bardziej zanikają – w największej średnio jest dokładnie to samo. Wchodzi tu jeszcze jedna sprawa – problemy. Niektóre gry po zmianie rozdzielczości (przy włączonej opcji planowanie przyspieszanego sprzętowo procesora GPU) wariowały i notowały 2x mniej fps. Pomagało zawsze uruchomienie ponowne gry. Natomiast taki tytuł jak Shadow of The Tomb Raider zawieszał się od razu na ekranie z logami firm. Wyłączenie tej funkcji rozwiązywało problem i gra uruchamiała się bez problemów. Ponowne włączenie to ponowne zawieszenie.
Planowanie przyspieszanego sprzętowo procesora GPU wymaga jeszcze sporego dopracowania. Oczywiście im słabszy macie sprzęt, w szczególności procesor, i jeśli włączycie gry mocno obciążające CPU to możecie zanotować większe różnice – choć nie liczcie na cud. Dajcie więc znać w komentarzach, jak w Waszym wypadku wyglądała sytuacja i czy czujecie zysk z tej funkcji. Przy mocniejszym sprzęcie, nawet ze średniej półki, raczej nie macie co przejmować się istnieniem czegoś takiego. Pamiętajcie też, że jeśli po włączeniu funkcji macie dziwne problemy z grami to lepiej jest ją wyłączyć i poczekać, aż Microsoft wszystko dopracuje.