Reklama
aplikuj.pl

Po co ten gigabit, czyli jak “szybkość” neta pomaga w życiu

Sponsored

Od kilku dobrych lat miałem łącze o prędkości 250 mbps. I byłem z niego bardzo zadowolony. Po przerzutce z kilkudziesięciu na dwieście pięćdziesiąt wszystko śmigało tak, że sam byłem zdziwiony. Steam pobierał gry w kwadrans, nie w dwie godziny. Film na YouTube wgrywał się w kilka minut, nie kilkadziesiąt. Ale wiecie co? Chyba trochę za bardzo przyzwyczaiłem się do tego standardu.

Znacie takie sytuacje – macie stary abonament w telefonie, u providera czy w lokalnej kablówce od lat, bo właściwie Wam odpowiada i tylko co jakiś czas czytacie o nowościach. Ja też się tak “zastałem” na wspomnianych 250 megabitach. I wtedy jakimś cudem trafiłem na usługę internetu światłowodowego od Plusa. Operator oferuje go jako Plus Światłowód.

Tak wygląda oferta stałego łącza od Plusa

4x szybciej za dychę więcej

Pierwszy rzut oka i głośne stwierdzenie “no niemożliwe!”, bo cena za gigabit, czyli czterokrotnie wyższą prędkość internetu, wynosiła… 10 złotych więcej od mojej obecnej ceny u innego providera. Który swoją drogą ten gigabit też ma już w ofercie, ale na temat olewania długoletnich klientów powinien powstać osobny artykuł.

Tak czy inaczej, nie minęło kilka dni, a zawitał do mnie Pan, który zainstalował w kilka minut nowy modem i nowe łącze. Skok automatycznie dało się zauważyć, bo akurat kończyłem montaż nowego filmu i wrzuciłem go nieco później na YouTube. Zazwyczaj musiałem czekać jakiś kwadrans, może dwadzieścia kilka minut. Zostawiałem otwartą przeglądarkę i szedłem zrobić sobie kawkę, którą zawsze zdążałem wypić zanim film skończył się przesyłać.

Oto pierwszy z przeprowadzonych testów – wszystkie kolejne były niemal identyczne

Pobieranie Jedi: Fallen Order? 90 Mb/s i to tylko przez ograniczenia serwera

Otóż nie tym razem. Zanim posadziłem tyłek w fotelu, film był już wgrany i nawet YouTube zakończył jego przetwarzanie (to drugi proces, który na platformie dzieje się automatycznie przy przesyłaniu plików video). Wtedy pomyślałem: no dobra, skoro taki jesteś mocny, Panie Internet, to spróbujemy z czymś cięższym.

Odpaliłem Steama i Origina. Na tym pierwszym włączyłem pobieranie kilku mniejszych gier (yay, powrót do KotORa!), a na drugim Jedi: Fallen Order (czyli jakieś 60GB, jeśli się nie mylę). Na trzech osobnych ekranach odpaliłem filmy w maksymalnej rozdzielczości. I jeszcze włączyłem aktualizację pakietu Adobe. Efekt? Łącze nawet się nie zająknęło, jedynym problemem był serwer Steama, który ostatnio działa jak chce, a przynajmniej dla mnie.

Jedi: Fallen Order pobrało się szybciej, niż zdążyłem się zorientować!

W tej chwili Plus Światłowód kosztuje 100 złotych za miesiąc przy 1 Gb/s i z pierwszym darmowym miesiącem (przy umowie na 24 miesiące). Ta cena zawiera rabat 10 zł za zgodę na e-fakturę, ja wolę dostawać fakturę na maila, nie ma co marnować papieru zgodnie z ekologicznymi trendami. Dodatkowo otrzymujemy 5GB /mies. transferu komórkowego na oddzielnej karcie SIM w tej cenie.

Porównując do mojego poprzedniego providera, mam czterokrotnie szybsze łącze za niemal dokładnie tę samą cenę. A jeżeli mamy telefon komórkowy na abonament w sieci Plus lub telewizję od Cyfrowego Polsatu, to dostaniemy dodatkowo rabat 10 zł w programie smartDOM. Płaciłem 79 złotych miesięcznie za 250 Mb/s, teraz mam gigabit na sekundę za stówę miesięcznie (uwzględniając 23 płatne miesiące na umowie).

Bardzo dobry modem w cenie

Trzeba co nieco powiedzieć o dostarczonym modemie. Dla sporej liczby osób nie będzie to nowinka technologiczna, ale ja po raz pierwszy mam okazję cieszyć się dwuzakresowym Wi-Fi we własnym domu. Okej, nie jest to nic turbo niezwykłego, ale do tej pory z zakresu 5G korzystałem wyłącznie w biurach czy w innej pracy. To fajne usprawnienie, szczególnie, że mój telefon nie jest aż tak stary (Samsung S9+) i spokojnie wykorzystuje lepszy zakres.

Arris TG 3442 sprawuje się bardzo dobrze. Nie poddałem go żadnym ultraciężkim testom czy przeprawie przez Amazonkę w kajaku, ale działa dokładnie tak, jak bym sobie tego życzył. A podejrzewam, że większość z Was korzysta z internetu podobnie jak ja. Poza tym spora część użytkowników często chce po prostu, “żeby działało” i nie sprawiało żadnych problemów, nie wnikając w całą otoczkę technologiczną. Cóż, dla takich osób, modem Arrisa sprawdzi się idealnie.

Co najbardziej mnie w tym łączu urzekło, to fakt, że wszystkie przeprowadzone przeze mnie testy wskazywały na niemal maksymalną prędkość. To oznacza, że cyferki na umowie nie są tylko na pokaz – Plus faktycznie umożliwia przeciętnemu zjadaczowi chleba wykorzystanie praktycznie pełnej deklarowanej szybkości łącza. To się naprawdę ceni, tym bardziej biorąc pod uwagę cenę i dostępność usługi.

Arris bardzo spodobał mi się jako modem – działa bez zarzutu! A o to przecież chodzi :-)

Prędkość to jedno. A ping?

Jeśli już jestem przy analizie łącza, to koniecznie muszę podkreślić bardzo niski ping. Dla tych, którzy często grają online, będzie to słowo znajome. Dla tych, którzy nie do końca wiedzą, w uproszczeniu: ping określa opóźnienie sygnału między dwiema jednostkami (serwerami). Im mniejszy, tym lepiej działa łącze.

Plus Światłowód sprawdził się w tej kwestii bardzo dobrze, ponieważ średni ping nie przekroczył 9 milisekund. Dla porównania, moje poprzednie łącze miało niemal dwukrotnie wyższy średni wynik (17 ms). Należy przy tym pamiętać, że do tanga trzeba dwojga: jeśli serwer odpowiadający na test jest obciążony, wynik będzie gorszy. Niemniej, lokalne serwery z Warszawy nie przekroczyły średniego pinga, który podałem przed chwilą.

Wreszcie ktoś daje to, czym się chwali

Podsumowując, światłowód Plusa mnie rozbroił. Cenowo i jakością usługi. A potem uzbroił ponownie w jeszcze lepsze łącze, które śmiga jak na wyścigach F1.

Plus zaoferował mi dużo lepsze warunki, niż mój dotychczasowy provider, uznawany za jednego z głównych w Polsce. Czyli podobną cenę abonamentu z darmowym pierwszym miesiącem za czterokrotnie szybsze łącze, które w testach osiąga deklarowane wyniki. Ping jest na bardzo dobrym poziomie, więc taka jakość połączenia z pewnością będzie ogromnym plusem (pun not intended) dla graczy, którzy lubią postrzelać w CSie czy ponaparzać bossów z gildią w WoWie.

Ponadto otrzymałem bardzo dobry modem Arris TG 3442, który oferuje dwa zakresy Wi-Fi, co bardzo przyda się tym, którzy korzystają z wielu urządzeń mobilnych w domu.

Co więcej można powiedzieć? Gdybym już tego łącza nie miał, właśnie zamawiałbym montera.

W łatwy sposób sprawdzisz, czy możesz mieć gigabitowe łącze

Tekst powstał przy współpracy z firmą Plus