Na Grenlandii, na głębokości ok. 1,5 kilometra, znajduje się okrągłe zagłębienie, które najprawdopodobniej powstało w efekcie uderzenia potężnego meteorytu.
Joseph MacGregor, glacjolog z Goddard Space Flight Center, był członkiem zespołu, który odkrył pierwszy krater, nazwany Hiawatha. Pod koniec 2016 roku, gdy większość prac identyfikacyjnych dobiegła ku końcowi, MacGregor poszukiwał już kolejnych kraterów. Osiągnął cel szybciej niż przypuszczał.
Czytaj też: Pokrywa lodowa Grenlandii topi się niezwykle szybko
Nowy krater ma około 36 km średnicy, co sprawia, że jest to 22 największy krater uderzeniowy, jaki kiedykolwiek odkryto na Ziemi. Wspokniany Hiawatha znajduje się 930 metrów pod warstwą lodu, podczas gdy nowy znajduje się znacznie niżej, bo ok. 2 km pod powierzchnią. Oba kratery znajdują się w północno-zachodniej Grenlandii,
Trudno jest oszacować, kiedy dokładnie powstał otwór. Najstarsza warstwa lodu powyżej zagłębienia ma około 79 000 lat, ale lód płynie, więc dane mogą być niewiarygodne. Na podstawie erozji naukowcy ustalili, że krater ma od 100 milionów do 100 000 lat, czyli więcej niż Hiawatha. Badacze twierdzą, że niemal na pewno otwór powstał na skutek uderzenia meteorytu, choć istnieje również możliwość wystąpienia erupcji wulkanicznej. Na Grenlandii z pewnością znajduje się więcej tego typu miejsc, jednak trudno je zlokalizować ze względu na trudne warunki i grubą warstwę lodu.
[Źródło: livescience.com; grafika: NASA Goddard]
Czytaj też: Krater uderzeniowy na Grenlandii jest ukryty pod warstwą lodu