Dane zgromadzone przez nieaktywny już teleskop Keplera stanowią rozwiązanie długoletniej zagadki astronomicznej. Chodzi o wiek Drogi Mlecznej oszacowany na podstawie tzw. trzęsienia gwiazd.
Wcześniejsze dane dotyczące wieku gwiazd znajdujących się w tzw. grubym dysku nie zgadzały się z modelami komputerowymi. Naukowcy nie wiedzieli jednak, gdzie leży błąd – w zebranych danych, czy opracowanych symulacjach.
Droga Mleczna jak wiele innych galaktyk spiralnych – składa się z dwóch dyskopodobnych struktur, znanych jako gruba i cienka. Gruby dysk zawiera około 20 procent wszystkich gwiazd naszej galaktyki, a badacze sądzą, że jest on starszy niż drugi.
Aby dowiedzieć się, ile dokładnie wynosi różnica wieku, naukowcy wykorzystali metodę znaną jako asterosejsmologia. Jest to sposób identyfikacji wewnętrznych struktur gwiazd poprzez pomiar ich oscylacji z drgań. Identyfikowane częstotliwości dostarczają informacji na temat wewnętrznych właściwości gwiazd, w tym o ich wieku.
Tego typu badania pozwalają spojrzeć wstecz w czasie i rozpoznać okres w historii Wszechświata, kiedy to powstała Droga Mleczna. Okazało się, że pomiary jasności wykonane przez teleskop Keplera były w tym przypadku idealne. Autorzy badania przyznali, że teleskop był tak czuły, iż byłby w stanie wykryć zaciemnienie reflektora samochodu, gdyby chodziła po nim pchła.
Analiza spektroskopowa wykazała, że skład chemiczny gwiazd znajdujących się na grubym dysku był błędny, co wpłynęło na przewidywania dotyczące ich wieku. Biorąc to pod uwagę, naukowcy stwierdzili, że obserwowane dane są teraz zgodne z modelami.