Najpierw miały być bazujące na grafenie hybrydowe superkondensatory, a następnie półprzewodnikowe akumulatory Fiskera. Rzeczywistość jednak zweryfikowała i z wielkich planów nici.
Półprzewodnikowe akumulatory Fiskera
Wedle zapowiedzi, wyjątkowe półprzewodnikowe akumulatory Fiskera miały zasilić przyszłe modele firmy, zapewniając nie tylko do 800 km zasięgu, ale też zaledwie 1-minutowe ładowanie. Jak możecie się domyślić, od razu niespecjalnie dawaliśmy wiarę w zapewnienia firmy.
Okazało się ostatnio, że wątpliwości były słuszne, bo wedle ostatnich słów CEO firmy, który udzielił wywiadu The Verge, na półprzewodnikowe akumulatory Fiskera nie mamy co czekać.
Tam powiedział, że choć przeznaczyli wiele lat na rozwój technologii i prawie już ją ukończyli, to te ostatnie szlify okazały się trudniejsze, niż myśleli. Dlatego inżynierowie firmy uznali, że to technologia, która obecnie nie jest w zasięgu ręki i nawet nie jest blisko komercjalizacji.
