Dyskutujesz z przeciwnikiem szczepionek (autyzm!) lub chciałbyś uchronić osoby z otoczenia przed wiarą w mity o działaniu homeopatii? Mamy coś dla ciebie.
Zaprzeczanie naukowym dowodom nie jest rzeczą nową – ale może okazać się opłakane w skutkach. Być może trudno to sobie wyobrazić, ale nadal istnieją ludzie, którzy z pełnym przekonaniem twierdzą, że HIV absolutnie nie wywołuje AIDS, a palenie nie ma nic wspólnego z zachorowalnością na raka płuc. Należałoby dorzucić do tego większość bzdurnych teorii spiskowych, np. osławione chemtrails, które w rzeczywistości są zwykłymi smugami kondensacyjnymi. Warto więc poznać kilka wskazówek, jak takie mity skutecznie wykorzeniać.
Generalnie dobrym sposobem na zmniejszenie siły oddziaływania przesądów kwestionujących naukę jest inokulacja – termin ten został zapożyczony z medycyny i oznacza szczepienie, czyli wprowadzanie do organizmu niewielkiej ilości osłabionych bakterii lub wirusów, aby wzmocnić działanie układu immunologicznego przeciwko nim. Analogicznie, inokulacja w sensie psychologicznym to delikatne zapoznanie kogoś ze stanowiskiem przeciwnym do tego, które chcielibyśmy, aby przyjął, zanim jeszcze przedstawimy mu właściwą argumentację. Autorem tej strategii jest amerykański naukowiec William McGuire; jej skuteczność została dowiedziona na drodze przeprowadzonych eksperymentów, dotyczących między innymi uodpornienia na oddziaływanie marketingu.
Powiedzmy, że podejmujemy się zwrócenia kogoś ku słusznym teoriom naukowym. Jak osiągnąć to w praktyce? Zajrzyjmy na chwilę do umysłu ludzkiego i zobaczmy, co dzieje się w chwili, gdy spróbujemy zmienić jakiś dotychczasowy pogląd.
Każdy człowiek buduje swój model postrzegania świata na podobieństwo wielkiego mechanizmu, w którym nachodzą na siebie setki kół zębatych. Gdy tłumaczymy danej osobie, że myli się w jakiejś kwestii, to tak jakbyśmy wyjmowali jedno z nich i pozostawili lukę. Dlatego jednym z ważniejszych czynników decydujących o sukcesie jest przygotowanie alternatywy dla konceptu, który usuwamy – ludzie nie znoszą luk w swoich modelach i będą dążyć do ich uzupełnienia, zwykle przez powrót do starych przekonań.
Jednak samo wyłożenie faktów może być niewystarczające i trzeba będzie zatroszczyć się o to, by przyciągały uwagę i wbijały się w pamięć. Chip and Dan Heath w swojej książce „Made to Stick” radzą, by trzymać się pewnych zasad przy konstruowaniu wypowiedzi:
- Prostota
Parafrazując laureata nagrody Nobla, Ernesta Rutherforda – „Jeśli nie potrafisz wytłumaczyć swojej teorii naukowej w prosty sposób, prawdopodobnie jest kiepska”
- Element zaskoczenia.
Jeśli fakty splatają się w mało intuicyjną całość, wykorzystaj to. Intrygująca puenta działa na twoją korzyść i osłabi opór rozmówców.
- Wiarygodność.
Poprzyj swoje wypowiedzi najlepszym, najbardziej rzetelnym źródłem, jakie tylko uda Ci się znaleźć.
- Konkretność.
Używaj analogii i porównań. Daj słuchaczom poczucie, że abstrakcyjne zasady, które tłumaczysz, są im bliższe, niż mogłoby się wydawać.
- Emocje
Pokaż pasję i entuzjazm. Aby trzymać się ściśle obiektywnych faktów nie musisz być wyprany z emocji. Pokazanie na zewnątrz pozytywnego wpływu, jaki ma na ciebie nauka, może zarazić nim otoczenie!
- Narracja
Stwórz wciągającą opowieść, buduj napięcie, a historia w mgnieniu oka wciągnie największych sceptyków.
Na równi z objaśnieniem nauki przydałoby się jednak wytłumaczyć, dlaczego mit jest nieprawdziwy i w tym tkwi pewne niebezpieczeństwo. Warto przytoczyć tu historię pewnego eksperymentu: grupie ludzi rozdano ulotki obalające szereg popularnych kłamstw (które były zaakcentowane w tekście) dotyczących szczepionki na grypę. Bezpośrednio po jej przeczytaniu ludzie bez problemu potrafili rozróżnić fakty od mitów na temat szczepienia, ale już po 30 minutach pomieszali jedne i drugie– w przeciwieństwie do grupy kontrolnej, która ulotek nie otrzymała w ogóle, a bardzo dobrze poradziła sobie z rozróżnieniem. Tym samym eksperyment wykazał, że ludzie mają tendencję do brania za prawdę informacji niegdyś zasłyszanych, znajomych (familiarity backfire effect). To zjawisko zdaje się ignorować wielu redaktorów, którzy, w ramach pisania artykułu obalającego jakieś mity, lubią je powtórzyć już w nagłówku.
Jest kilka łatwych technik pozwalających uniknąć dodawania siły antynaukowym przesądom. Pierwsza to skupianie się przede wszystkim na faktach – bez przytaczania istoty samych mitów. Można też już na samym początku zbudować dystans do niego i wyraźnie ostrzec rozmówcę, że mamy do czynienia z nieprawdą, albo zdemaskowanie fałszywej logiki, która za nią stoi.
[Źródło: Phys.org; Zdjęcia: John Cook, Brian Rosengrant]