Powstaje Metro Exodus na CryEngine. Fanowska produkcja jest ładna, ale… ciemna.
Lindemann Matthias postanowił przenieść lokacje z Metro Exodus na nowy silnik graficzny. Tytuł oryginalnie działa na 4A Engine, a teraz będziemy mogli zobaczyć jak ta sama produkcja sprawuje się na CryEngine, który zyskał popularność dzięki Crysisowi. Jak tytuł wygląda na innym „kodzie”? Oto kilka zrzutów ekranu.
Czytaj też: Valve o rozczarowaniu swoją karcianką Artifact
Obiekty są przeniesione prosto z gry, więc roboty przy tym dużo nie było. Efekt… przeciętny? Też macie wrażenie, że gra wygląda gorzej? Wszystko jest zaciemnione i nie ma możliwości zobaczenia jak naprawdę prezentuje się Metro Exodous na CryEngine. To nie koniec prac, więc może w przyszłości okaże się, że produkcja mogła również na silniku Niemców. W takim wypadku bałbym się jednak o płynność na konsolach, bo silnik ten ma ogromne problemy na aktualnej generacji.
Czytaj też: Do The Elder Scrolls VI zawita pewna popularna babcia
Źródło: dsogaming.com