Przecieki o Diablo 4 wyłaniają nam zaskakujący obraz produkcji. Tytuł miał przypominać serię Dark Souls!
Pojawiły się nowe informacje na temat Diablo 4. Zostawmy zatem nieszczęsne Diablo Immortal w spokoju i skupmy się na tym, co zaoferuje pełnoprawna odsłona serii. Jakiś czas temu dowiedzieliśmy się o tym, że gra powstaje, ale jej tworzenie zaczynano już kilka razy. Teraz poznaliśmy szczegóły prac nad tytułem. Jak się okazuje, po premierze Diablo 3 uznano, że gra była porażką. Chciano naprawić ją dwoma rozszerzeniami, ale w końcu zdecydowano się tylko na jedno. W pewnym momencie twórcy uznali, że trzecie Diablo jest już nie do przerobienia i lepiej jest się skupić nad kolejną odsłoną.
Ta, z kolei miała być rewolucją dla serii. Planowano bowiem stworzyć swoją wersję Soulsów. Diablo stałoby się tytułem niesamowicie trudnym i skomplikowanym. Pod dwóch latach produkcji uznano jednak, że nic tego nie będzie i rozpoczęto produkcję od nowa. Aktualnie Diablo 4 przypomina poprzednie odsłony serii. Najważniejszą różnicą w stosunku do Diablo 3 jest jednak oprawa graficzna. Gra ma nie być „cukierkowa”, na co narzekali fani poprzednich odsłon. Powrócą ciężkie i mroczne klimaty, które czasem będą mogły nawet obrzydzić. Gra powstaje powoli i nie powinniśmy się jej spodziewać przed rokiem 2020. Blizzard planuje wprowadzić do tytułu kilka elementów MMO, takich jak wspólne huby dla wielu graczy czy „sieciowa integracja”.
Czytaj też: Ubisoft porzuca plany cenzury Rainbow Six: Siege!
Źródło: wccftech.com