Dzieci, które cierpią z powodu przemocy, częściej starzeją się szybciej. Z kolei ci, którzy cierpią na brak tzw. bezpieczeństwa żywnościowego lub zaniedbanie, mogą rozwijać się wolniej. Powyższe wnioski wynikają z nowych badań przeprowadzonych przez University of Washington.
Przemoc fizyczna bądź psychiczna, zaniedbanie – tego typu niekorzystne doświadczenia z dzieciństwa mogą wpływać zarówno na rozwój epigenetyczny, komórkowy, jak i przyspieszać proces starzenia oraz zaburzać proces rozwoju biologicznego.
W badaniu wzięło udział prawie 250 dzieci i nastolatków w wieku od 8 do 16 lat. Dzięki wywiadom i ankietom przeprowadzonym wśród dzieci i rodziców, a także próbek śliny użytych do analizy DNA, badacze określili liczbę i rodzaj niepożądanych zdarzeń życiowych, jakie przeżyły każde dziecko. Naukowcy zbadali powiązania między rodzajami problemów z rozwojem epigenetycznym lub komórkowym, starzeniem i dojrzałością płciową.
Ok. 25 procent osób stwierdziło, że doświadczyło przemocy seksualnej. Z kolei około 42 procent doświadczyło przemocy fizycznej. 16 procent uczestników stwierdziło, że doświadczyło braku bezpieczeństwa żywnościowego. Badanie wykazało, że uczestnicy z większym narażeniem na przemoc odznaczali się większym wiekiem biologicznym. Dzieci i nastolatki, które doświadczyły przemocy, rozwijały się szybciej niż te, które nie miały takich problemów. Zależności te nie zostały połączone z rasą czy pochodzeniem etnicznym.
Wśród osób dorosłych podwyższony wiek epigenetyczny jest związany z nowotworami, chorobami sercowo-naczyniowymi, otyłością i pogorszeniem funkcji poznawczych. Szybszy początek dojrzewania jest z kolei związany z negatywnymi skutkami zdrowotnymi w dorosłym życiu.
[Źródło: washington.edu]
Czytaj też: Smartfony i tablety mają niewielki wpływ na sen u dzieci
