Reklama
aplikuj.pl

Recenzja gry Pictomania

Gra jak malowana

Dobrze jest być malarzem! Obrazy wielkich mistrzów nie dość, że podziwiane są na całym świecie, to osiągają na aukcjach ogromne kwoty. Co prawda zwykle udaje się to dopiero po śmierci artysty, który zwykle za życia był biedny jak mysz kościelna. Obserwując również biografie tych najbardziej utytułowanych, można zauważyć, że mieli oni również ogromne kłopoty z kontaktami międzyludzkimi. Samotni i biedni… Cóż stoi, zatem na przeszkodzie w tym, żeby zostać wielkim malarzem? To pytanie zadają twórcy gry Pictomania!

Jak wygląda warsztat malarski?

W pudełku z grą znajduje się sześć kart z literami A, B oraz C i siedem z cyframi od 1 do 7, blok z kartkami, sześć ołówków dla każdego z graczy, temperówka, żetony punktacji oraz karty głosowania dla wszystkich oraz – co najważniejsze – 99 dwustronnych kart z hasłami o czterech poziomach trudności (na każdej stronie znajduje się siedem haseł).

Na początku zabawy każdy z uczestników (od trzech do sześciu) dobiera swoje elementy (ołówek, żetony punktacji, kartkę oraz karty do głosowania), Na podstawce umieszcza się trzy karty z hasłami – gra sugeruje, że powinno zacząć się od zielonych, czyli najprostszych.

Następnie tasuje się czarne karty z literami i cyframi i rozdaje po jednej sztuce. Posiadając jedną literę i jedną cyfrę sprawdza się, jakie hasło powinniśmy przedstawić, nie ujawniając jednak tej informacji przeciwnikom. W tym momencie rozpoczyna się pierwsza runda – zaczynamy rysować! Zadanie jest proste – w możliwie najprostszy i najszybszy sposób zobrazować naszą frazę. Nie jest to łatwe, bowiem rysując jednocześnie należy obserwować dokonania przeciwników, by w możliwie najkrótszym czasie zgadnąć, co próbują przedstawić.

Kiedy już sami zakończymy artystyczne wybryki, umieszczamy kartkę na środku stołu i zaczynamy głosowanie. Jeśli jesteśmy przekonani, że wiemy, co inni mieli na myśli, bierzemy jedną, odpowiednią ze swoich kart do głosowania i umieszczamy przy rysunkach jedna na drugiej. Jest to istotne gdyż, kiedy już wszyscy zagłosują na przygotowane obrazki, odwraca się je i w kolejności oddaje swoje punkty graczom, którzy poprawnie odgadli – pierwsi jednak otrzymają więcej punktów. Kto najszybciej odda wszystkie swoje głosy, dodatkowo zabiera dowolny czarny znacznik punktacji ze środka stołu. Jeśli ktoś nie odgadł naszego hasła i zostanie przed nami własny znacznik, nie dość, że nie da on nam punktów, to odejmie nam odpowiednią ich ilość, dlatego warto postarać się, by wszystkim udało się wydedukować, o co nam chodziło. Dodatkowo, osoba, która najwięcej razy źle zagłosowała czarne znaczniki odlicza od swojego wyniku, zamiast je dodawać.

Gra toczy się cztery rundy, z założenia zwiększając poziom trudności. Na koniec zwycięzcą zostaje osoba, której udało się zgromadzić najwięcej punktów. By tego dokonać trzeba nie tylko szybko i zrozumiale rysować, ale również dobrze zgadywać!

Kto jest artystą, a kto nie?

Kolejne tury w Pictomania odbywają się szybko i w atmosferze pośpiechu. Nie jest to jednak denerwujący pośpiech, jednak taki, któremu towarzyszą wybuchy śmiechu. Najpierw trzeba wysilić szare komórki, żeby zastanowić się jak przedstawić różnicę między „wołem pociągowym”, „kozą” a „antylopą” i innymi rogatymi stworzeniami. Czym różni się na rysunku „terrorysta” od „porywacza”, „złodzieja”, „szantażysty”, „włamywacza”, „kieszonkowca” i „przemytnika”? Kiedy już ma się pomysł, należy dobrze to przedstawić ołówkiem. O ironio! – niekoniecznie osoby dysponujące sporym talentem graficznym będą miały przewagę – tutaj chodzi o pomysł i szybkie przedstawienie (nawet schematyczne) danego słowa, natomiast rysując zbyt dużo i szczegółowo można sobie samemu zrobić niedźwiedzią przysługę. Kiedy gracze pokazują swoje rysunki innym, wybuchy śmiechu są dosyć powszechne, widząc koślawe wykonanie zawsze jest zabawnie, dopiero potem przychdzi chwila opamiętania, kiedy przypominamy sobie, że na podstawie tego, co widzimy musimy zgadnąć hasło.

Również dzięki kolorystycznemu oznaczeniu trudności haseł na kartach łatwo sterować poziomem zaawansowania gry. Grając z dziećmi można skupić się na prostszych słowach, natomiast ci, którzy lubią wrażenie, mogą od razu zacząć od kart czerwonych.

Wykonanie obrazu

Gra Pictomania w znaczniej mierze składa się kart. Ołówki, temperówki czy kartki można dowolnie uzupełniać i nie jest istotnym, że nie będą stanowiły kompletu. Jedynym mankamentem wykonania jest podstawka pod karty wykonana z bardzo cienkiego tworzywa sztucznego, sprawiającego wrażenie, jakby miało się szybko rozpaść. Żetony zostały jednak wykonane z twardej tektury, a ich czytelna szata graficzna ułatwia przydzielanie punktów.

Zostań malarzem!

Jeśli lubicie dobrą zabawę w wesołym towarzystwie, nie boicie się kompromitować swoimi bazgrołkami i przy okazji jesteście fanami wysilania szarych komórek, Pictomania z pewnością przypadnie wam do gustu. Jest to szybka i zabawna gra o banalnych wręcz zasadach, którą można śmiało postawić wśród takich gier jak Dixit czy Imago. Stanowi ona świetny pomysł na spędzenie miłych chwil zarówno ze znajomymi, jak na integrację w nieznanym gronie.

Autor: Paweł Olejniczak

Dziękujemy wydawnictwu Rebel za udostępnienie egzemplarza do recenzji.