Reklama
aplikuj.pl

Test Recon Spark od Turtle Beach. Zestaw słuchawkowy dla okularników

Test Recon Spark od Turtle Beach, Zestaw słuchawkowy dla okularników, Recon Spark od Turtle Beach, Recon Spark, test Recon Spark

Przodująca zwłaszcza w USA marka Turtle Beach od dłuższego czasu próbuje szczęścia na naszym rynku. Na to, czy dobrze jej idzie, możecie sobie odpowiedzieć sami, przypominając sobie, jak często o niej słyszycie, ale teraz my dorzucimy do tego cegiełkę poprzez test Recon Spark w wersji białej. 

Pudełko i dołączone wyposażenie

Turtle Beach zapakował Recon Spark w szary karton z tradycyjnym zestawem renderów oraz informacji, a wewnątrz zapakował tylko w ekologicznym etui instrukcję obsługi, naklejkę i przewód do PC. W przypadku tego ostatniego producent ewidentnie poszedł na łątwiznę, zgrzewając ze sobą po prostu dwa przewody, co wygląda niespecjalnie atrakcyjnie. 

Czytaj też: Test Logitech M720 Triathlon, czyli myszki stricte do pracy

Najważniejsze cechy Turtle Beach Recon Spark

  • Ogólne
    • Przeważający materiał: tworzywo sztuczne
    • Waga: 230 gramów
    • Słuchawki wokółuszne zamknięte
    • Trójpoziomowa regulacja muszli
    • Długość przewodu do konsoli/urządzeń mobilnych – 120 centymetrów
    • Długość przewodu do komputerów – 125 centymetrów
    • Oba przewody w cienkich gumowych osłonach
    • Kontroler poziomu głośności wbudowany w przewód
    • Brak oprogramowania
  • Przetworniki neodymowe
    • Średnica: 40 mm
    • Impedancja: 32 Ohm
    • Pasmo przenoszenia: 20 – 20 kHz
  • Mikrofon
    • Na twardym pałąku na lewej muszli
    • Dezaktywacja po podniesieniu
    • Wielokierunkowy

Design, materiały i wykonanie

Recon Spark ewidentnie jest kierowany dla kobiet, co akcentuje jednak tylko i wyłącznie kolorystyka, łącząca kolor biały z lawendowym. Pod pozostałymi względami ten zestaw słuchawkowy sprawdzi się jednak na głowie każdego, a jak akcentuje sam producent – sprawdzi się zwłaszcza w przypadku użytkowników skazanych na okulary, dzięki innej piance w górnej sekcji nausznika. Recon Spark buduje głównie twarde tworzywo sztuczne z jedynym metalowym elementem w systemie regulacji muszli, dzięki czemu waży zaledwie 230 gramów bez przewodu.

Warto jednak podkreślić, że najmocniejszą stroną Recon Spark jest nie tyle wykonanie, co sam design, który może i posiada kilka słabych elementów (cienkie przewody na pałąku, kilka nieestetycznych łączeń, widoczne śrubki), ale jest na swój sposób unikalny. Wszystko przez to, że akcentowane przez ładne, bo „palmowe” logo producenta i wykończenie muszli oraz pałąka w formie kory z tegoż drewna połączenie bieli i lawendy, które to po prostu jest odświeżające na tle innych modeli. 

Recon Spark może pochwalić się zarówno tradycyjną regulacją rozstawu nauszników (ta działa zbyt lekko), jak i tą skromniejszą, ale równie ważną, bo dotyczącą ruchów góra-dół, lewo-prawo. Wszystko dzięki połączeniu nauszników z pałąkiem, które umożliwia obrót muszli o 90 stopni oraz ciekawie prezentującym się widełkom, obejmującym muszle w połowie. 

Resztę elementów w Recon Spark dopełnia prosty, obracany mikrofon na lewej muszli oraz pokrętło poziomu głośności w tym samym miejscu. Na tej muszli znalazło się też wyjście cienkiego, lawendowego czteropolowego przewodu jack 3,5 mm, którego można wpiąć do znajdującego się w zestawie adaptera, przedłużając całość o 125 cm. 

Czytaj też: Test ROG Gladius III z wymiennymi przełącznikami. Mysz na dekady?

Ergonomia Recon Spark 

Kwestie wygodnickie oddano z kolei w ręce sztucznej skóry i pianki, co w przypadku dosyć małych nauszników uzupełniono od wewnątrz materiałem. Chociaż wielkość nauszników dawała się we znaki w przypadku moich najwyraźniej dużych małżowin, tak te kobiece, z reguły mniejsze, czuły się w nich znacznie lepiej. Wtedy też połączenie niskiej wagi i mocnego nacisku pałąku sprawdza się świetnie, choć dłuższa zabawa z Recon Spark z czasem zacznie „męczyć” nieco nasze uszy, wymagając przewietrzenia. 

Test dźwięku

Jako zestaw słuchawkowy za 200 złotych, Recon Spark swoimi dźwiękowymi możliwościami po prostu zdaje egzamin, oferując tradycyjne połączenie w tym segmencie, a więc mainstreamowe brzmienie podszyte ciepłym basem. Najważniejsze jest oczywiście to, że modelu nie dręczą żadne trzaski, czy przestery, ale znów nie możecie oczekiwać po nim jakości z górnej półki. W grach sprawdza się dobrze, podczas słuchania muzyki również i… tyle. Niewymagających Recon Spark z pewnością nie zawiedzie, zapewniając jednocześnie ponadprzeciętny poziom wygłuszenia.

Czytaj też: Test myszki Steelseries Prime, czyli lekkiego i interesującego modelu

Test mikrofonu Recon Spark

Niestety, choć Recon Spark zapewnia dosyć dobry mikrofon, to jest on zbyt cichy i znajduje się za daleko od naszych ust, aby nie wymagało to od nas albo rozmówców podbicia poziomu głośności:

Test Recon Spark – podsumowanie

Turtle Beach ewidentnie nie chce podbijać rankingów najlepszych zestawów słuchawkowych swoim Recon Spark, pragnąc raczej wpisać się w wizualną niszę i oferując możliwie najwyższa kompatybilność. To bowiem sam wygląd jest w przypadku tego modelu najważniejszy, bo zwyczajnie może podobać się wąskiemu gronu klientów, czyli kobietom, co potwierdza zwłaszcza ich mniejsza konstrukcja samych nauszników. 

Pomijając sam wygląd, Recon Spark nie zachwyci jednak wielu. To przeciętny zestaw słuchawkowy, oferujący tradycyjny zestaw funkcji i nic poza tym, dlatego z przyjemnością zobaczyłbym, gdyby jego cena spadła do tych 150 złotych, gdzie nawet pomijając aspekt wizualny, model ten byłby godny polecenia każdemu.