Reklama
aplikuj.pl

Rosyjska pływająca elektrownia atomowa wkrótce zacznie działać

Rosyjska pływająca elektrownia atomowa wkrótce zacznie działać
Rosyjska pływająca elektrownia atomowa wkrótce zacznie działać

Pierwsza na świecie pływająca elektrownia atomowa zadokowała w porcie Pevek na ”rosyjskim Dalekim Wschodzie” 14 września. Ukończyła tym samym swoją podróż od miejsca konstrukcji w stoczni w Petersburgu, w drodze zatankowano go paliwem jądrowym, a teraz ogłoszono, że rozpocznie działanie w grudniu, zastępując konwencjonalne elektrownie i redukując rocznie około 50000 ton emisji CO2.

Czytaj też: Oto 10 najdroższych czołgów świata

Akademik Łomonosow mierzy 144,4 metry długości, 30 metrów szerokości i zanurza się na 5,6 metrów, wypierając aż 21500 ton wody. Co ciekawe, jest pozbawiony własnego napędu, dlatego też musi być „holowany” przez inne okręty. Jego nazwa nie jest przypadkowa, bo pochodzi od Michaiła Łomonosowa, rosyjskiego naukowca i pisarza.

Na jego pokładzie znalazły się dwa 35-megawatowe reaktory jądrowe, które są w stanie zapewnić wystarczającą ilość energii do zasilenia niewielkich miasteczek albo ogromnych zakładów produkcyjnych. W swojej pierwszej solidnej misji Akademik Łomonosow będzie odpowiadał za dostarczenie energii do rejonu Chukotki, a więc półwyspu, który odpowiada za 20% rosyjskiego PKB przez tamtejsze wydobycie kamieni szlachetnych i węglowodorów.

Nie dziwią Was zapewne wątpliwości, które taka elektrownia obudziła u ekologów. Ci twierdzą, że katastrofę wywoła już jedna większa fala, jakiej będzie musiał sprostać okręt, ale jego inżynierowie twierdzą, że konstrukcja została stworzona tak, aby wytrzymać nawet tsunami.

Czytaj też: Symulacje pokazują turbulencje spowodowane dializą

Źródło: Spectrum