Nic dziwnego, że jeden z profesorów matematyki widzi w systemach komputerowych jedyną szansę na odszukiwanie jednoznacznych dowodów matematycznych. Tę tezę udowodniło ostatnio badanie z University College London Centre for Computational Science, które wskazuje, że komputer nawet podczas tworzenia chaosu będzie podążał za schematami.
Czytaj też: Dron Typhoon H3, czyli współpraca Yuneec i Leica
A z definicji chaos jest oczywiście czymś, co ze schematami ma tyle wspólnego, co polska reprezentacja w piłce nożnej z finałem Mistrzostw Świata. Naukowo mówiąc, systemy chaotyczne to „układy dynamiczne, które są bardzo wrażliwe na warunki początkowe”, ale nam wystarczy to prostsze wyjaśnienie.
Komputery panują bowiem tam, gdzie porządek, a w dziedzinie chaosu mogą tylko unieść ręce na znak poddania się. Nic w tym oczywiście dziwnego, bo systemy cyfrowe bazują obecnie na określonych z góry cyferkach w ramach kodu binarnego, a więc wielokrotności dwójek w zapisie np. 101101 dla liczby 46. Nie pomogło nawet to, że w badaniu zespół wykorzystał wszystkie cztery miliardy liczb zmiennoprzecinkowych o pojedynczej precyzji w zakresie od plus do minus nieskończoności.
Zespół polegał na najwcześniejszych iteracjach efektu motyla autorstwa naukowca z MIT Edwarda Lorenza w latach 60. Studiując prognozy pogody, Lorenz był w stanie wykazać, że nawet niewielkie błędy zaokrąglania liczb wprowadzanych do jego komputera prowadziły do zauważalnie różnych prognoz. Aby zbadać zdolność komputera do tworzenia chaosu, naukowcy wykorzystali stosunkowo prosty system chaotyczny znany jako „uogólniona mapa Bernoulliego”.
Czytaj też: 10 najdroższych czołgów świata