Przed miesiącem Ferretti Group, czyli światowa firma zajmująca się produkcją jachtów nabyła firma Wally, z czego już wyrosły pierwsze owoce w formie propozycji na rynek konsumencki. Mowa o 48 Wallytender, czyli jachcie, którego zdecydowanie najciekawszym dodatkiem są rozkładane ścianki, zapewniające pasażerom jeszcze więcej miejsca na pokładzie.
Zupełnie nowy 48 Wallytender to remake niezwykle popularnego Wally Tender, który niegdyś kręcił firmie największe wyniki sprzedażowe. Temu nowemu wprawdzie daleko do dziwacznego designu swojego protoplasty, ale i tak zdołał zaciekawić wielu amatorów jachtów. Jego 14 metrów długości i 4,2 metry szerokości w najszerszym punkcie oferują wystarczająco miejsca dla 12 pasażerów. Ci do dyspozycji mają dwuosobową sypialnie pod pokładem, prysznic, kuchnie, a nawet „jadalnie w plenerze”, co uzupełnia kanapa i dwa obszerne leżaki. Innymi słowy, idealne połączenie na weekendowy wypad.
To jednak na tyle jachtu znalazł się niespotykany często (patrz Evo 43 z 2016 roku) patent rozkładanym sekcjom nadburcia, które poszerzają tylną powierzchnie po zrzuceniu kotwicy:
48 Wallytender napędzają dwa silniki Volvo IPS 650 z łączną mocą 1020 koni mechanicznych, które pozwalają na rozwinięcie nawet 70 km/h. Całość dopełniają technologiczne nowinki oraz wyśmienite wykonanie, którego jednak nie możemy porównać z ceną. Ta powinna zostać ujawniona przed latem, bo premiera 48 Wallytender ma mieć miejsce właśnie na czas europejskiego lata.
Czytaj też: Gigajacht FB277 od Benetti mierzy 107 metrów długości
Źródło: New Atlas