Nie do końca było wiadomo czy Samsunga pokaże dzisiaj drugą generację składanego Galaxy Z Folda 2. Ostatecznie do prezentacji doszło… częściowo, ale potwierdziło się wiele wcześniejszych doniesień na temat smartfonu. Przede wszystkim w kwestii wizualnej, bo to tutaj Samsung miał najwięcej do poprawienia.
Galaxy Z Fold 2 wygląda już mniej jak prototyp
Pierwsza generacja składanego smartfonu Samsunga czarowała, ale jednocześnie aż prosiła się o poprawę kilku małych kwestii. Przede wszystkim we wnętrzu smartfonu został tylko jeden malutki otwór na aparat. Mam wrażenie, że Galaxy Fold miał wcięcie w ekranie tylko po to, aby można było się pochwalić łączną liczbą aparatów. Wcięcie nie było co prawda większe niż w klasycznych smartfonach, ale wyglądało okropnie. To już jest na szczęście za nami. Aparat do selfie jest jeden na każdy ekran i zajmuje bardzo mało miejsca.
Wyświetlacze są teraz niemal bezramkowe i zajmują prawie całą powierzchnię przedniego panelu oraz wnętrza smartfonu. Ekran zewnętrzny ma przekątną 6,23 cala i jest to panel Super AMOLED o rozdzielczości HD+, a wewnętrzny to Dynami AMOLED o przekątnej 7,6 cala i rozdzielczości 1768 x 2208 piksele. Zgodnie z przeciekami dostał 120Hz odświeżanie obrazu.
Ekran wewnętrzny jest chroniony tym samym ultra-cienkim szkłem co wyświetlacz w Galaxy Z Flip. Nowością jest mniejsza przerwa pomiędzy założonymi ekranami. To dodatkowo wpłynie na ochronę ich powierzchni. Oprócz tego wszelkie otwory w obudowie są dodatkowo chronione przez specjalny materiał, tak aby do zawiasu nie dostały się żadne zabrudzenia, czy drobinki piasku.
Samsung chwali się również poprawionym, zupełnie nowym zawiasem. Podobnie jak Galaxy Z Flip, nowego Folda można pozostawić otwartego pod różnymi kątami. To pozwala na wykorzystywanie go do różnych, niedostępnych wcześniej czynności. Jak choćby wideorozmów, po postawieniu smartfonu na blacie biurka.
Flagowe podzespoły i znajomy zestaw aparatów
Sam wygląd Folda 2 jest bardziej spójny. Pierwsza generacja w momencie premiery nie była podobna do niczego. Dopiero po kilku miesiącach okazało się, że moduł aparatu był wzorowany na Galaxy S20, który zadebiutował znacznie później. Fold 2 ma aparat jak ten wyjęty z Galaxy Note20, ale oferuje również zbliżoną specyfikację.
Do dyspozycji mamy trzy aparat, ale ich specyfikacja pozostaje niejasna:
- główny – 12 Mpix (F/1.8, 1.8μm, optyczna stabilizacja obrazu),
- szerokokątny – 12 Mpix lub 64 Mpix (F/2.2, 1.0μm),
- zoom z teleobiektywem – 12 Mpix (F/2.4).
Do tego dwa aparaty o rozdzielczości 10 Mpix, po jednym w każdym z ekranów.
Za wydajność Folda 2 odpowiada układ Qualcomm Snapdragon 865+ do pary z 12 GB pamięci RAM. Do tego mamy 256 GB pamięci wbudowanej.
Nie zabrakło łączności 5G, Androida 10 z interfejsem One UI i czytnika linii papilarnych. Ten trafił na bok obudowy.
Smartfon jest zasilany akumulatorem o pojemności 4500 mAh z obsługą szybkiego ładowania o mocy 25W. Akumulator, podobnie jak w pierwszym Foldzie, składa się z dwóch ogniw, po jednym na każdą połówkę obudowy.
Cena Galaxy Z Fold 2 delikatnie w górę?
Samsung nie poda dzisiaj ani informacji na temat ceny Galaxy Z Fold 2. Mówi się jednak, że zapłacimy za niego minimalnie więcej niż w przypadku pierwszej generacji – 2000 dolarów zamiast 1990 dolarów.
Więcej informacji na temat dostępności nowego składanego smartfonu mamy poznać we wrześniu, na specjalnym wydarzeniu poświęconym Galaxy Z Fold 2. Wiemy już, że 1 września ruszy przedsprzedaż Galaxy Z Fold 2.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News