Czy ten wynalazek jest wytworem wyobraźni jakiegoś szaleńca? W żadnym wypadku, to „tylko” rzeczywistość.
Rodzice na co dzień robią wszystko aby zapewnić swoim pociechom bezpieczeństwo. We śnie jest to utrudnione, bo wejście w sen innej osoby wydaje się jak na razie głęboką fantastyką. Z pomocą przychodzi jednak najnowsza technologia, a dokładniej – Sleep Guardian Plus. Wspomniana wersja jest kolejnym usprawnieniem opracowanej już jakiś czas temu aplikacji. Urządzenie jest teraz mniejsze i daje dokładniejsze odczyty, które mogą być przesyłane na inne urządzenia, np. smartfony.
Zasada działania jest dość przejrzysta. Gadżet jest przymocowywany do materaca i odczytuje pracę mózgu w czasie snu. Algorytm wie, które „skoki” w odczytach wiążą się z nieprzyjemnymi snami i powoduje reakcję zanim takowe się zaczną. Dziecko nie zostaje wybudzone kompletnie, lecz może dalej kontynuować drzemkę. Przy okazji Sleep Guardian Plus zbiera dane i analizuje je, dzięki czemu rodzice mogą dowiedzieć się, kiedy pojawiały się koszmary i co mogło je powodować.
Według badań, urządzenie w ciągu czterech tygodni stosowania zniwelowało ilość przykrych snów u większości dzieci aż o 80%. Pierwsza wersja trafiła do sprzedaży w czerwcu 2015 i odniosła spory sukces finansowy. Najnowsza kosztuje 199$ i jest dostępna dla urządzeń opartych na systemie iOS7 i wyższych.
[Źródło i grafika: digitaltrends.com]