Według informacji udzielonych redakcji Reuters przez Gwynne Shotwell, pełniącą funkcję prezesa, SpaceX kończy z produkcją kapsuł Crew Dragon. Jest to bezpośrednio powiązane z ostatnimi wysiłkami firmy co do budowy następnej generacji rakiety nośnej wielokrotnego użytku o nazwie Starship.
Produkcja kapsuł Crew Dragon zakończona… przynajmniej na ten moment
Prywatna firma kosmiczna SpaceX „kończy już produkcję ostatniej kapsuły [Crew Dragon], ale nadal produkuje komponenty, ponieważ będzie je odnawiać”. Powodem tego jest potrzeba skupienia się na innych aspektach rozwoju firmy, czyli właśnie wspomnianych rakiet Starship, które dręczy wielomiesięczne opóźnienie ze względu na problemy z rozwojem oraz regulacjami. Obecne plany przewidują dziewiczy lot orbitalny na maj i aby to zapewnić, SpaceX przerzuciło swoje zasoby wykorzystywane przy produkcji i rozwoju Crew Dragon.
W zeszłym tygodniu prezes Elon Musk powiedział, że produkcja silników Raptor 2, które będą używane w Starship, przebiega pomyślnie, więc są szanse na spełnienie obietnic. Problemem może okazać się teraz kwestia prawna, bo kilka dni temu FFA ogłosiło ponowne przedłużenie procesu przeglądu rakiety Starship.
Czytaj też: Elon Musk nie boi się Chin i Rosji. Zniszczą Starlinki? SpaceX dośle kolejne
Jeśli z kolei idzie o kapsuły Crew Dragon wykorzystywane do transportu astronautów na ISS na mocy 3,5-miliardowego kontraktu od NASA, to SpaceX będzie musiało wykazać się podwójnie. Koniec produkcji nowych kapsuł oznacza, że firma będzie zmuszona operować wyłącznie na czterech, które po każdym locie odnawia w zakładach na Florydzie.
