Planety podobne do Ziemi mogą być powszechne we Wszechświecie. Zespół astrofizyków i geochemików przedstawił nowe dowody na to, że Ziemia nie jest wyjątkowa.
Naukowcy opracowali nową metodę szczegółowej analizy geochemii planet spoza Układu Słonecznego. Dokonali tego analizując pierwiastki tworzące asteroidy, które orbitowały wokół sześciu białych karłów.
Białe karły są gęstymi, wypalonymi resztkami normalnych gwiazd. Ich silne przyciąganie grawitacyjne powoduje, że ciężkie pierwiastki, takie jak węgiel, tlen i azot wnikają do ich wnętrz, gdzie ciężkie pierwiastki nie mogą być wykryte przez teleskopy.
Skały z Ziemi, Marsa i innych części Układu Słonecznego są podobne pod względem składu chemicznego i zawierają zaskakująco wysoki poziom utlenionego żelaza. Autorzy badania zmierzyli więc ilość żelaza, która uległa utlenieniu w skałach, które uderzyły w białego karła. Utlenianie skalistej planety ma znaczący wpływ na jej atmosferę, rdzeń i rodzaj skał, które powstają na jej powierzchni. Nie było jednak jasne, czy Ziemia jest w tym przypadku wyjątkiem.
Aby to sprawdzić, naukowcy badali sześć najczęściej występujących w skałach pierwiastków: żelazo, tlen, krzem, magnez, wapń i aluminium. Użyli obliczeń matematycznych i wzorów. Na tej podstawie będą w stanie ocenić, jak wiele jest planet o podobnej geologii oraz tektonice co nasza Ziemia.