Przygotowania do misji Mars 2020 idą w najlepsze, ale tym razem to nie łazik jest w świetle reflektorów, a statek kosmiczny, który dostarczy go na powierzchnie Czerwonej Planety.
Czytaj też: Promieniowanie kosmiczne może uszkodzić mózg myszy i wpłynąć na ich zachowanie
Podbicie Marsa kolejnym łazikiem nie należy do najprostszych czynności i nie tylko dlatego, że mowa o lądowaniu na tak naprawdę nieznanej planecie oddalonej setki milionów mil od nas, ale też dlatego, że w grę wchodzi system autonomiczny, który będzie musiał poradzić sobie bez wsparcia człowieka „z pierwszej ręki”. Dlatego też zanim statek kosmiczny wejdzie w atmosferę Marsa przy prędkości nieco ponad 20000 km/h, podsystemy zaczną gromadzić dane przez około pięć godzin, aby zapewnić tak duży margines błędu, aby misja zakończyła się powodzeniem.
Wspomniane podsystemy określa się skrótem MEDLI2 (Mars Entry, Descent and Landing Instrumentation 2), a więc następcy MEDLI (ten znalazł się na pokładzie statku z łazikiem Curiosity). Ich pierwsza część została już przymocowana do osłony cieplnej statku Mars 2020, gdzie będą monitorować ciśnienie i temperaturę podczas wejścia atmosferycznego. W przeciwieństwie do poprzedniej wersji MEDLI2 zawiera czujniki podłączone do osłony aerodynamicznej, a także osłonę termiczną.
MEDLI2 zakończył wcześniej testy w NASA Langley Research Center w Hampton w stanie Wirginia, a na dodatek został wysterylizowany w wysokich temperaturach, aby zapewnić, że nie zanieczyści Marsa drobnoustrojami z Ziemi.
Czytaj też: Słońce emituje wstrząsy międzyplanetarne rozchodzące się po całym Układzie Słonecznym
Źródło: New Atlas
