Lekarze to nie bogowie, są tak samo podatni na choroby i starzenie się, jak reszta społeczeństwa. Problemy ze słuchem mogą znacząco utrudnić im wykonywanie swojego zawodu, dlatego z pomocą przyszedł Clive Smith. Firma Thinklabs Medical zaprojektowała bowiem stetoskop, z którego mogą korzystać nawet ludzie z osłabionym zmysłem słuchu.
One, bo tak nazywa się wspomniany projekt, określany jest mianem najmniejszego i najwydajniejszego stetoskopu na świecie. Technologia wykorzystuje w jego przypadku tzw. elektromagnetyczną membranę. Takie rozwiązanie pozwala osiągnąć nawet sto razy mocniejszy odsłuch niż w przypadku klasycznych przyrządów.
Inspiracją dla Smitha był znajomy kardiolog, który miał problemy ze słuchem. W czasie testów, założyciel Thinklabs Medical pracował z osobami w różnym wieku: od studentów z uszkodzonym słuchem, po starszych lekarzy, których problemy były powiązane z wiekiem. Niedosłyszący mogą używać One bez korzystania z innych urządzeń. Z kolei ci, którzy wspierają się aparatami słuchowymi, nie muszą ich zdejmować, aby użyć stetoskopu. Słuchawki są bowiem przystosowane do bezprzewodowego łączenia się z takim aparatem.
Firma oferuje 30-dniowy okres testowy na swój produkt. Obecnie zwrotu dokonało około jednego procenta klientów.
Źródło: hearingreview.com
