Istnieje wiele sposobów na badanie całych galaktyk. Wykorzystują one m.in. potężne teleskopy zarówno na lądzie, jak i w kosmosie. Ale badacze wymyślili teraz inną metodę: generowanie milionów różnych wszechświatów przy pomocy superkomputera.
Zespół badawczy, analizując wszystkie wygenerowane wszechświaty, może przetestować prawdopodobieństwo funkcjonowania różnych teorii fizycznych. Naukowcy chcieli w szczególności skoncentrować się na roli ciemnej materii w formowaniu galaktyk, a także na ewolucji galaktyk oraz sposobach narodzin gwiazd.
Czytaj też: Czy Wszechświat się obraca?
Wirtualne wszechświaty zawierają 12 milionów galaktyk i zaczynają swoje funkcjonowanie 400 milionów lat po Wielkim Wybuchu, ewoluując do dziś. Wykorzystując obecne teorie dotyczące powstawania galaktyk, superkomputer wyprodukował galaktyki „bardziej czerwone” niż te, które powstają obecnie. Kolor czerwony w tym przypadku odnosi się do promieniowania elektromagnetycznego emitowanego przez gwiazdy. Kiedy jakikolwiek obiekt, w tym gwiazdy, ma wzrost długości fali, wzrasta jego czerwone promieniowanie elektromagnetyczne. Ten wzrost długości fali, znany jako przesunięcie ku czerwieni, jest związany z wiekiem obiektu. Im starsza gwiazda, tym bardziej przesuwa się ku czerwieni.
Jeśli galaktyka przestanie wytwarzać nowe gwiazdy, które wydzielają niebieskie promieniowanie elektromagnetyczne, ostatecznie pozostaną w niej tylko starsze, „czerwone” gwiazdy. Jednak gdyby galaktyki zachowywały się tak, jak wcześniej przewidywali naukowcy, i przestałyby one formować gwiazdy, Wszechświat byłby niewłaściwie zabarwiony. Wychodzi więc na to, że galaktyki dawniej formowały gwiazdy bardziej skutecznie, niż nam się wydawało. To z kolei pokazuje, iż energia wytworzona przez supermasywne czarne dziury i wybuchające gwiazdy jest mniej wydajna w tłumieniu formacji gwiazd, niż przewidywano.
[Źródło: popularmechanics.com; grafika: NASA]
Czytaj też: Astronomowie namierzyli w Drodze Mlecznej gwiazdę z początków Wszechświata