W stwardnieniu rozsianym układ odpornościowy atakuje i uszkadza mielinę. Jest to warstwa izolacyjna na nerwach rdzenia kręgowego, mózgu i nerwu wzrokowego. Skutkuje to zaprzestaniem prawidłowej pracy owych części ciała.
Profesor Tom Scanlan z Oregon Health and Science University może mieć na to sposób. Stworzył on cząsteczkę sobetirome ponad 20 lat temu jako sposób na obniżenie cholesterolu. W 2013 roku jego kolega dr Dennis Bourdette zasugerował, że może ona także zwalczać stwardnienie rozsiane.
Czytaj też: Syntetyczne białko blokuje toksyczny beta-amyloid
We wczesnych testach laboratoryjnych na myszach stwierdzono, że sobetirome rzeczywiście naprawia uszkodzoną mielinę. Co więcej, nie wykazuje on żadnych zauważalnych skutków ubocznych. W czasie tych badań skuteczność cząsteczki byłą ograniczana przez słabą zdolność do przekraczania bariery krew-mózg.
Mają to na uwadze naukowcy dodali do cząsteczki znacznik chemiczny tworząc związek Sob-AM2. Po przekroczeniu bariery enzym mózgowy odciąga znacznik chemiczny i powoduje powstanie samego sobetirome, który przywraca mielinę.
Skuteczność leku wzrosła aż o 10 razy więc jest to idealny kandydat do pierwszych testów na ludziach. To właśnie nad ich rozpoczęciem pracują teraz naukowcy i kto wie, może niedługo będziemy mieli skuteczny lek na kolejną chorobę.
Czytaj też: Pojawiła się nowa metoda obserwacji raf koralowych
Źródło: Newatlas