Wielka Brytania stała się pierwszym krajem na świecie, który zatwierdził szczepionkę na koronawirusa opracowaną przez Uniwersytet Oksfordzki i firmę AstraZeneca.
Brytyjskie władze zakupiły 100 milionów dawek, które uzupełnią zapasy złożone z zamówionych wcześniej szczepionek od Pfizera i BioNTech. Dzięki nim wyspiarze byli w stanie zaszczepić kilkaset tysięcy ludzi do końca grudnia.
Czytaj też: Szczepionka od AstraZeneca trafi do nas później niż sądzono
Czytaj też: Mutacja koronawirusa prawdopodobnie zwiększa wiremię. Co to zmienia?
Czytaj też: Przedawkowanie szczepionki na koronawirusa. Poszkodowani trafili do szpitala
Szczepionka od AstraZeneca jest tańsza i łatwiejsza w dystrybucji, ale jej skuteczność i dawkowanie wzbudziły kontrowersje. MRHA ogłosiła jednak, że podanie dwóch pełnych dawek w odstępie trzech miesięcy skutkowało 80-procentową skutecznością środka, co jest zadowalającym wynikiem.
Szczepionka od AstraZeneca wywołała kontrowersje w kwestii dawkowania i skuteczności
Z kolei Europejska Agencja Leków twierdzi, że nie otrzymała jeszcze pełnych danych na temat szczepionki od AstraZeneca i prawdopodobnie nie będzie w stanie zatwierdzić jej w przyszłym miesiącu. Z drugiej strony, dostęp do takich informacji oraz kryzysowa sytuacja może zmusić europejskie władze do przyspieszenia tej decyzji.