Lars Berglund, naukowiec z Politechniki Królewskiej w Sztokholmie stworzył… przezroczyste drewno. Naukowiec usunął z materiału ligninę – substancję o brązowym odcieniu usztywniającą ściany komórkowe w roślinach, nadającą drewnu brązowawy kolor. Uzyskany materiał połączył następnie z pleksiglasem, co zaowocowało przezroczystością na poziomie 85%. Co więcej, substancja odzyskała sztywność i zdolność do przenoszenia naprężeń na poziomie większym niż w wypadku szkła. Jest również lepszym izolatorem termicznym.
Opublikowane w marcowej edycji czasopisma Biomacromolecules wyniki rocznych eksperymentów spotkały się z szerokim zainteresowaniem architektów.
Proces usuwania ligniny z drewna nie jest niczym nowym. W przemyśle papierniczym wykorzystuje się go do wytwarzania masy papierowej. W trakcie eksperymentu uczeni wyeliminowali ten komponent z milimetrowej grubości deseczki drewna balsa. Zamiast konwencjonalnych chemikaliów użyto „delikatniejszego” kwasu octowego, co – jak twierdzi naukowiec – pozwoliło na zachowanie struktury drewna.
Kompozyt złożony jest w 35% z drewna i w 65% z Plexiglasu. Niemniej, Berglund liczy na odwrócenie tych proporcji oraz zastąpienie tworzywa sztucznego naturalnym polimerem, tak by materiał był zdolny do biodegradacji.
Trzeba przy tym zauważyć, że sukces w laboratorium to jedno, a powszechna implementacja wynalazku – drugie. Pomijając konieczność opracowania tanich i szybkich metod produkcji masowej, wciąż trzeba jeszcze znaleźć sposób na wypełnianie mniejszych porów. W pozbawionym ligniny drewnie nanopory nie mogą pozostać puste, w przeciwnym razie spójność struktury może pozostawiać wiele do życzenia.
Jak twierdzi Berglund, po rozwiązaniu tych problemów, kolejnym „odważnym” celem byłoby połączenie przezroczystego drewna z przezroczystymi ogniwami słonecznymi, w celu stworzenia mocnych, zdolnych do pozyskiwania energii słonecznej okien.
[źródło i grafika: popularmechanics.com]