Naukowcy z Uniwersytetu w Manchesterze opracowali flagi, które zbierają energię słoneczną i wiatrową w tym samym czasie. Obecnie nie są one wystarczająco wydajne, aby zasilić dom, a nawet smartfona, ale sprawdzą się idealnie np. w przypadku czujników.
Urządzenie do zbierania energii wykorzystuje ustawienie flagi, w którym przednia krawędź może swobodnie się poruszać, ale tylna jest usztywniona. Flaga składa się z pasków piezoelektrycznych, które zbierają energię, gdy urządzenie powiewa na wietrze, a elastyczne komórki fotowoltaiczne wychwytują energię słoneczną.
Czytaj też: To zwierzę może być kluczem do uzyskania taniej energii odnawialnej
Jorge Silva-Leon, główny autor badania stwierdził, że takie połączenie pozwala dwojako działać panelom słonecznym. Po pierwsze, łapią one promienie słoneczne, a po drugie potęgują trzepoczące ruchy flagi, Należy uczciwie przyznać, że urządzenia nie generują zbyt wiele energii elektrycznej. Zespół wierzy jednak, że można je wykorzystywać do zasilania czujników środowiskowych monitorujących takie rzeczy, jak zanieczyszczenie powietrza, poziomy hałasu czy temperatura otoczenia.
Naukowcy przetestowali flagi w przeciętnych warunkach, jeśli chodzi o ilość światła i prędkość wiatru – pozwoliły one na wygenerowanie ok. 3-4 miliwatów energii. Kluczowy jest tu jednak fakt, iż urządzenia mogą być używane niemal cały czas, np. w sytuacji, gdy wiatr będzie niezauważalny, ale niebo odpowiednio bezchmurne lub odwrotnie. Zespół ma nadzieję rozwinąć tę koncepcję, podnosząc moc wyjściową do bardziej wymagających zastosowań, takich jak stacje ładowania do urządzeń mobilnych.
[Źródło: newatlas.com; grafika: University of Manchester]
Czytaj też: General Electric buduje największą na świecie turbinę wiatrową