Nowo odkryte organizmy są tak małe, że setki z nich możnaby zmieścić na dłoni. Najnowszy gatunek nazywa się Hippocampus japapigu lub po prostu japońską świnią. Na początku sierpnia w jednym z czasopism ukazał się artykuł dokumentujący te niezwykłe zwierzęta.
Pławikoniki są rybami o bardzo osobliwym wyglądzie. Wyglądają trochę jak koniki szachowe, przez co często są przetrzymywane w akwariach. Jest to jedna z przyczyn przetrzebienia populacji tych zwierząt, dlatego handel niektórymi gatunkami został zakazany. W przypadku Hippocampus japapigu nie ma jeszcze regulacji prawnych, jednak należy zwrócić uwagę na ich niewielkie gabaryty. Dorosłe osobniki osiągają około 15 milimetrów długości, dlatego niełatwo je dostrzec, gdy ukrywają się w okolicach rafy koralowej.
Japońska świnia dołącza tym samym do grona sześciu innych gatunków tych zwierząt słynących z niewielkich rozmiarów. Nowo odkrytych przedstawicieli udało się sfotografować a trzy osobniki trafiły do laboratorium, gdzie zostały przebadane i sklasyfikowane. W odróżnieniu od innych pławikoników, Hippocampus japapigu posiada jedno „skrzydło” znajdujące się na plecach, podczas gdy inne osobniki są wyposażone w dwie takie płetwy. Poza kolorystyką oryginalna jest też u nich struktura kostna znajdująca się na grzbiecie. Najprawdopodobniej spełnia ona funkcję przyciągania partnerów do rozmnażania.
Według badaczy japońskie świnie są całkiem powszechne na wschodnim wybrzeżu Kraju Kwitnącej Wiśni, a ich niewielkie rozmiary ułatwiają im ukrywanie się przed niebezpieczeństwami. Tych jest niemało, bo poza wspomnianym już przetrzymywaniem w roli rybek akwariowych, pławikoniki są też popularne w tradycyjnej chińskiej medycynie.
[Źródło: livescience.com; grafika: Graham Short]