Technologia pomiarowa opracowana na Uniwersytecie w Bernie zapewnia wgląd w klimat, jaki panował na Ziemi w przeszłości. W ramach tych badań naukowcy analizowali skład ziemskiej atmosfery od 330 000 do 450 000 lat temu.
W 2008 r. przedstawiciele tej samej uczelni zasugerowali, że stężenie CO2 w naszej atmosferze w ciągu ostatnich 800 000 lat było znacznie niższe niż obecnie. Od tego czasu specjaliści opierający swoje wyliczenia na badaniach rdzeni lodowych próbowali przeprowadzić szczegółową rekonstrukcję okresu sprzed 330 000 do 450 000 lat.
Jednym z wniosków płynących z badania jest to, że nagłe wzrosty ilości CO2 są powszechną cechą naszego systemu klimatycznego i mogą występować nawet w okresach międzylodowcowych. Wcześniej zakładano bowiem, iż klimat był bardzo stabilny w poprzednich okresach międzylodowcowych i że nie występowały wtedy nagłe, widoczne zmiany stężeń dwutlenku węgla.
Czytaj też: Jak zmiany klimatu wpłyną na susze w Polsce?
Naukowcy byli zaskoczeni faktem, iż wykryli gwałtowne skoki CO2 nie tylko w okresach lodowcowych, ale także w dwóch poprzedzających je epokach międzylodowcowych. Jednocześnie tamte zmiany następowały prawie dziesięciokrotnie wolniej niż obecne, wywoływane działalnością ludzi. Taka tendencja martwi, ponieważ sugeruje to, iż nasz gatunek nie da rady spełnić założeń porozumienia paryskiego, które podpisano kilka lat temu.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News