Roboty w rolnictwie stały się jednym z najciekawszych tematów, na jakie zwracam uwagę, bo zarówno idea zautomatyzowanych farm, jak i rozwoju technologii pod tym kątem jest zwyczajnie ciekawa. Wcześniej twierdziłem, że jakaś tam trójka robotów zrewolucjonizuje rolnictwo, ale to nie jedyny prototyp, który sobie świetnie radzi.
Mowa o robocie Sweeper autorstwa firmy… Sweeper, która wzięła sobie do serca cały proces zbierania papryk i na jego podstawie stworzyła i zaprogramowała swój system. W obecnym stanie Sweeper jest zdolny do zerwania dojrzałej papryki w 24 sekundy, więc do ludzi jeszcze mu zapewne daleko, ale odpowiedzialni za niego inżynierowie twierdzą, że sami spowolnili jego ruchy z pobudek bezpieczeństwa. Nie pomogło to jednak w zapewnieniu stuprocentowej dokładności, bo ta wynosi zaledwie 61% w zbieraniu. Nieco lepiej prezentuje się pod kątem tego, że na jednym ładowaniu może pracować do 20 godzin… i to nawet w nocy, dzięki swojemu systemowi oświetlenia, wspomagającego aparat-skaner zdolny do rozpoznania papryki oraz odległości, jaka oddziela ją od ruchomego ramienia.
Wprawdzie Sweeper jest projektem europejskim, ale nieco lepsze światło na sprawę robotów w rolnictwie rzuca badanie z Kalifornii. W 2017 przeprowadzono ankietę na tamtejszych rolnikach, z których 55% wyraziło problem związany z brakiem rąk do pracy na przestrzeni całego roku, podczas gdy 69% z tych, którzy zatrudniają ludzi w określonych sezonach zgłosiło niedobory w różnym stopniu. Roboty rozwiązałyby oczywiście ten problem.
Czytaj też: Ta robotyczna roślina kiedy chce to kieruje się w stronę światła
Źródło: Digitaljournal, Sweeper