NASA pokazała właśnie małego satelitę, wielkości pudełka na buty. Dzięki niemu aktualne prognozy pogody mają ulec znacznemu polepszeniu.
Satelita nazywa się RainCube i wykorzystuje malutkie instrumenty naukowce w celu obserwacji burz. Jej pierwsze testy już się zaczęły i uchwyciły burze nad Meksykiem w sierpniu. We wrześniu satelita wykonała także zdjęcia pierwszych burz z huraganu Florence. Testy pokazują, że RainCube radzi sobie świetnie ze swoim zadaniem. Głównym celem jest jednak wdrożenie całej floty takich urządzeń, które będą śledziły burze na całym świecie.
RainCube był także sporym eksperymentem, który miał na celu sprawdzenie, czy jest możliwe stworzenie radaru pogodowego w postaci małej i taniej satelity. Jak sami widzicie, jest to w pełni udane badanie. Naukowcy chcą teraz stworzyć więcej takich jednostek, które będą śledziły burze na całym świecie a także monitorowały huragany i tajfuny w czasie rzeczywistym.
Źródło: https://www.engadget.com/