Leku na raka jak nie było (czyżby?), tak nie ma, więc naukowcy opracowują coraz to nowsze i skuteczniejsze metody leczenia po jego rozwinięciu.
Tym razem międzynarodowy zespół opracował nowy typ nanocząsteczki na bazie miedzi, która może zabijać komórki nowotworowe u myszy. Samo w sobie, podejście wykazało skuteczność i to ogromną po połączeniu z immunoterapią. Finalnie testy wykazały, że przyniosło długotrwałe efekty, szybko zabijając nawet te komórki rakowe, które powracały.
Podstawą do terapii jest tak naprawdę świeża wiedza na temat wrażliwości nowotworów na niektóre rodzaje nanocząstek. Zespół badawczy złożony z naukowców z KU Leuven, Uniwersytetu w Bremie, Instytutu Inżynierii Materiałowej Leibniz i Uniwersytetu w Janinie odkrył, że komórki nowotworowe są szczególnie wrażliwe na nanocząstki wykonane z miedzi i tlenu.
Kiedy te wejdą do żywego organizmu, rozpuszczają się i stają się toksyczne, zabijając komórki rakowe znajdujące się w okolicy. Kluczem do nowej konstrukcji nanocząstek było dodanie tlenku żelaza, który pozwala zabijać komórki rakowe, pozostawiając jednocześnie zdrowe komórki nietknięte.
Z biegiem eksperymentów wadliwe komórki jednak wracały, dlatego z powodzeniem metodę połączono z immunoterapią, która wykorzystuje układ odpornościowy organizmu do walki z rakiem. Następnie zaobserwowali bardzo imponujące wyniki z udziałem komórek rakowych z genu p53. To z kolei oznacza, że technikę można wykorzystać do walki z około 60 procentami wszystkich nowotworów.