Firma NEC ogłosiła system rozpoznawania twarzy, który nie robi sobie wiele z tego, że ktoś albo zasłania swoje oblicze, albo jest odwrócony. Oficjalnie nazwany mianem Person Re-identification Technology jest bowiem w stanie identyfikować osoby, które ewidentnie chcą pozostać niezauważone.
Czytaj też: Rząd Singapuru chce wyposażyć latarnie w kamery rozpoznające twarze
Wszystko jest oczywiście oparte o sztuczną inteligencję, a dokładnie technikę deep-learningu, która skupia się na analizie kształtu ciała i ubrań. Taki system w połączeniu z tym tradycyjnym, skupiającym się na twarzy (choć ostatnio ulepszonym o możliwość rozpoznawania nawet w niesprzyjających warunkach) sprawił, że system autorstwa NEC uzyskał 90% skuteczności w przeprowadzonych testach. Oczywiście nadal wymaga obrazu źródłowego, czyli zdjęcia poszukiwanego.
Takie wykorzystanie rozpoznawania całego ciała, a nie tylko twarzy, może być wykorzystywane przez kamery bezpieczeństwa w obszarach, w których często gromadzi się tłum lub gdzie występuje dużo przeszkód wizualnych. Firma twierdzi, że ta technologia może być pomocna w śledzeniu ludzi przemieszczających się z miejsca na miejsce albo z pokoju do pokoju, nawet jeśli ich twarze nie zawsze są w pełni widoczne.
To jedna ze składowych wielkiego planu „Bezpieczne Miasta”, który ma na celu zmniejszyć tłok i zwiększyć bezpieczeństwo w publicznych miejscach. Oczywiście sprawdzi się też świetnie w poszukiwaniu kryminalistów, choć głosy poruszające kwestię prywatności zawsze będą otaczać takie pomysły.
Czytaj też: Kamery TrailGuard AI zadbają o bezpieczeństwo rezerwatów
Źródło: New Atlas