Wiecie, co jest największym koszmarem robota do zabierania warzyw? Sałata lodowa przez swoją nieregularność. Tak przynajmniej twierdzą specjaliści, bo wątpię, że jeden z robotów się z tego zwierzył. Na szczęście od czego są fenomenalni inżynierowie, którzy takim przeciwnością śmieją się w twarz? Tym razem zbierający sałatę robot został wzbogacony maszynowym uczeniem i voilà – zapomniał o koszmarze… przynajmniej częściowo.
Czytaj też: Ta robotyczna ryba z krwioobiegiem przełamuje wiele barier
Inżynierowie z uniwersytetu Cambridge opracowali ostatnio robota do zbierania warzyw, który może autonomicznie identyfikować i zbierać sałatę lodową, jedną z bardziej wymagających roślin dla zbieraczy. Nazwany jednoznacznie Vegebot został przeszkolony za pomocą algorytmu uczenia maszynowego, który pomaga odróżnić jego czujnikom sałaty gotowe do zbioru, w różnych warunkach pogodowych.
Zbieranie sałaty jest dla robotów trudne, ponieważ ta różni się w ogromnym stopniu od siebie nawzajem. Dlatego też najpierw naukowcy musieli nauczyć system robota rozpoznawania zdrowej i dojrzałej główki sałaty na zatłoczonej grządce. Zrobili to oczywiście, wrzucając do systemu ogromne bazy zdjęć sałat na polach, później z laboratoriów, a jeszcze później wysłali go w teren, aby zobaczył, jak te główki sałaty wyglądają w różnych warunkach pogodowych. To jednak nie był koniec, bo sałatę jakoś trzeba oddzielić. Dlatego też Vegebot otrzymał jeszcze specjalnie zaprojektowane ramię, które chwytało sałatę, podczas gdy drugie ucinało łączące je z ziemią korzenie.
Chociaż finalnie robot spisywał się świetnie, a jego dokładność identyfikacji wyniosła aż 91 procent, to nadal wymaga rozwoju. Powodował bowiem 38-procent strat na sałatach, choć mowa tylko o błędnym ścinaniu tych, które nie spełniałyby standardów supermarketów, a na dodatek cały proces trwał średnio 32 sekundy.
Czytaj też: Naukowcy stworzyli robota z gałęzi, który sam nauczył się chodzić
Źródło: New Atlas