NZXT ostatnio zmienił wygląd logo i główne kolory swoich opakowań na fioletowy. Także odświeżył on serię chłodzeń Kraken. Zobaczmy, czy nowe aio są warte polecenia.
Kraken X42 przyjechał do redakcji w dosyć małym opakowniu, jednakże wszystko zostało dobrze zabezpieczone. W środku znajduje się zestaw montażowy, kable zasilające oraz instrukcja. Szkoda, że pasta termoprzewodząca została umieszczona bezpośrednio na bloku a nie dodana w osobnej tubce. Instrukcja dobrze wyjaśnia montaż, mimo braku opisów w języku polskim. Gwarancja wynosi aż 6 lat.
Największą zaletą chłodzenia jest jego wygląd, który jest idealny. Całość jest czarna a góra bloku przezroczysta oraz podświetlana. To ostatnie regulować można za pomocą oprogramowania CAM, o którym więcej będzie później. Chłodnica ma wymiary 175 x 143 x 30 mm. Jest więc ona dosyć cienka wiec nie powinno być problemów z jej montażem choćby na górze obudowy. Pozwala ona na montaż śmigieł z obu stron więc spokojnie można drugie sobie dokupić. Wychodzą z niego dwa 400 mm węże, które zostały oplecione bardzo przyjemnym dotyku materiałem. Łączą się one z blokiem od boku. Dodatkowo kąt połączenia można dowolnie zmieniać co ułatwi montaż w obudowach. Sam blok, jak już wspominałem, wygląda przecudnie. Podświetlane logo i pierścień wokół są idealne. Jedyną wadą jest dosyć duża podatność na odciski palców. Całość ma wymiary 80 x 80 x 52,9 mm. Pompa pracuje z prędkością od 1000 do 2800 RPM. Do bloku należy podłączyć dwa kable- jeden idzie do złącza USB 2.0 na płycie a drugi pozwala na podłączenie dwóch wentylatorów oraz należy go podłączyć do 3 pinowego wejścia i także kabla SATA. Jakość wykonania Krakena X42 także jest na najwyższym poziomie.
Dołączony wentylator to model Aer P140 o wymiarach 140 x 140 x 26 mm. Jego maksymalna prędkość wynosi 1800 RPM. Wtedy też przepływ powietrza jest równy 98,17 CFM a głośność wynosi 38 dBA. Konstrukcja oparta została o łożysko FDB. MTBF wynosi 60 000 godzin. Śmigło posiada siedem specjalnie wyprofilowanych skrzydełek oraz specjalne gumy na bokach aby nie przenosić drgań na chłodnicę. Wychodzi z niego 400 mm kabel zakończony wtyczką 4 pin. Został on także opleciony elastycznym materiałem.
Aby kontrolować podświetlenie Krakena X42 należy ściągnąć oprogramowanie CAM. Pozwala ono na praktycznie dowolną zmianę kolorów oraz schematów działania. Można ustawiać osobne profile dla loga jak i pierścienia. Oprócz tego oprogramowanie pozwala na monitorowanie pracy podzespołów oraz ich parametrów, wyświetlania fps i innych rzeczy podczas gier a także na overclocking czy sterowanie obrotami wentylatora. Opcji jest mnóstwo, warto się z nimi wszystkimi dokładnie zapoznać.
Testy i podsumowanie
Chłodzenie jest bardzo wydajne- na wyższych obrotach spokojnie pokonuje propozycję od be quiet!, która ma większą chłodnicę. Także jest to najwydajniejsze póki co chłodzenie w testach. Znacznie gorzej wypada pod względem kultury pracy. Pompka jest niesłyszalna jednakże wentylator daje do wiwatu. Na maksymalnych obrotach jest to tragedia, na 1200 RPM lepiej ale ciągle jest słyszalny. Dopiero na 800 RPM jest całkiem nieźle.
NZXT Kraken X42 to bardzo wydajne i piękne chłodzenie cieczą. Te dwa powody już wystarczą do jego polecenia- jeśli tylko na to zwracanie uwagę to bierzcie go w ciemno. Jednakże chłodzenie ma dwie poważne wady. Pierwsza z nich to kultura pracy- na maksymalnych obrotach jest tragedia, należy od razu je skręcać na znacznie mniejsze. Druga wada to cena- 630 zł to zdecydowane przegięcie. Jeśli macie tyle pieniędzy do wydania to możecie się nim zainteresować jednakże jeżeli szkoda Wam aż tyle wydawać to popatrzcie na znacznie tańsze propozycje od konkurencji.