Musisz już wymienić swój stary fotel i szukasz godnego następcy, który zadba o twój komfort podczas wielogodzinnego przesiadywania przed biurkiem? A może zaczynasz organizować sobie domowe biuro lub miejsce relaksu, w którym będziesz mógł bez przeszkód grać? Niezależnie od powodu, jeśli rozglądasz się za nowym fotelem gamingowym, KFA2 GC-03 może być świetnym wyborem. Dlaczego?
Garść specyfikacji technicznej:
- Kolor: Szary/Niebieski
- Materiał: Poszycie z poliestru i skóry ekologicznej;
- Kąt wychylenia oparcia: 90-180°;
- Zakres regulacji wysokości siedziska: 46-56 cm;
- Wymiary siedziska 56×56 cm;
- Podłokietniki: Regulacja 4D;
- Zakres regulacji podłokietników: 7 cm;
- Wymiary oparcia: 80 x 53 cm;
- Maksymalna udźwig: 170 kg;
- Sugerowany wzrost użytkownika: 170 cm;
- Podnośnik gazowy: SGS 100mm Klasa 4;
- Dodatkowe: Poduszka pod głowę;
- Cena: ok.1299 zł w momencie pisania tekstu;
- Gwarancja: 24 miesiące.
Zacznijmy od początku, czyli zawartość pudełka i montaż
Zawartość kartonu, w którym przyjeżdża do nas KFA2 GC-03 jest standardowa. Znajdziemy tam wszystkie elementy fotela, potrzebne do montażu śrubki oraz klucz imbus oraz instrukcję. Każdy element zapakowany został całkiem dobrze, choć na zdjęciach możecie zauważyć wgniecenie w poduszce pod lędźwie, które nawet po miesiącu nie zniknęło całkowicie.
Jak to zwykle bywa w przypadku foteli gamingowych, lepiej do montażu przystąpić w dwie osoby. To zresztą zaznacza na instrukcji sam producent. Z racji, że mam za sobą już kilka testów foteli gamingowych, zwykle ich skręcanie (zwłaszcza z dodatkową parą rąk do pomocy) nie nastręcza mi żadnych trudności i przebiega bardzo sprawnie. W przypadku KFA2 GC-03 też tak było – do pewnego momentu. Problem pojawił się podczas prób przykręcenia siedziska do oparcia oraz podłokietników do siedziska. Niektóre z otworów były po prostu źle nagwintowane (przeglądając opinie w sieci zauważyłam, że nie tylko ja miałam z tym problem).
Z tego względu jedną śrubę musiałam zostawić wkręconą do połowy – po blisko pół godzinie skapitulowaliśmy i daliśmy sobie spokój z siłowaniem się. Nie przeszkadza to w użytkowaniu, bo mankament został ukryty pod maskującym plastikiem, jednak uważam, że produkt w tej cenie nie powinien mieć aż takich wad. Podczas przykręcania podłokietników problem był ten sam – dużo siłowania i zjedzonych nerwów. Na szczęście pozostała część montażu przebiegła już bardzo sprawnie i obyło się bez podobnych problemów.
Wykonanie
Po złożeniu naszym oczom ukazuje się naprawdę elegancki fotel w stonowanej kolorystyce, która stanowi miłą odmianę dla (często krzykliwych) połączeń znanych nam z foteli gamingowych. Dzięki temu idealnie sprawdzi się nie tylko przy biurku gracza, ale również w domowym biurze. Producent ograniczył też logotypy, bo nazwę firmy wyhaftowaną białą nitką znajdziemy tylko na poduszeczce pod kark i na zagłówku pod nią.
Zarówno siedzisko, jak i oparcie wykonano z dwóch rodzajów materiału – eko skóry i przyjemnego w dotyku materiału, który zapewnia lepszą cyrkulację powietrza. Gwarantuje też, że w upalne dni nie przykleimy się do fotela. Producent zaznacza, że pokrycie jest nienasiąkliwe, odporne na przecieranie i zadrapania. Przypadkowo co prawda nic mi się na fotel nie wylało, ale nie byłabym sobą, gdybym tego nie sprawdziła. Woda nie wsiąka w część materiałową od razu, jednak nadal wsiąka, więc jeśli coś na fotel wylejecie i nie wytrzecie tego w ekspresowym tempie – będzie on lekko mokry.
Na fotelu KFA2 GC-03 przyszło mi siedzieć miesiąc przed napisaniem tej recenzji. Jest to odpowiedni czas, by móc zauważyć ewentualne niedoskonałości, ale szczerze mówiąc – takowych nie zauważyłam. Mając w domu szczeniaka obawiałam się, że fotel bardzo szybko zostanie zarysowany – tak się jednak nie stało. Zarówno na podłokietnikach, jak i siedzisku nie ma żadnych śladów po pazurkach mojego pupila. Materiał, którym pokryta jest konstrukcja, nie zbiera też sierści ani włosów, a to kolejny plus.
Użytkowanie fotela KFA2 GC-03
Jak już wspomniałam, korzystam z tego fotela gamingowego już ponad miesiąc i muszę śmiało napisać, że jest to naprawdę wygodny fotel. Jego ogromnym plusem jest ergonomiczna konstrukcja – nie mamy tutaj typowej poduszki pod część lędźwiową, a zamontowany na stałe element podparcia, który dodatkowo możemy regulować, dzięki czemu maksymalnie dostosujemy go do własnych potrzeb i wymagań. Pod kark dostajemy małą poduszkę, którą można zdjąć.
Jeszcze większe pole manewru mamy w dostosowaniu ułożenia podłokietników 4D. KFA2 nie tylko umożliwia nam ich podniesienia czy opuszczenie, ale też regulację w przód i w tył, a także pod kątem. Oparcie również można swobodnie regulować w zakresie 90-180 stopni, jest też opcja bujania, którą osobiście sama bardzo lubię, zwłaszcza gdy oglądam coś przy komputerze.
Solidne wykonanie fotela KFA2 GC-03 sprawia, że korzystać mogą z niego osoby o wadze do 170 kg – to ogromna różnica w porównaniu z typowymi 100-120 kg w przypadku konkurencji. Niestety, minusem może być fakt, że rekomendowany wzrost to jedynie 170 cm. Mam tyle samo wzrostu i uważam, że wyższym osobom nie będzie komfortowo siedzieć na tym fotelu – ułożenie poduszki pod kark oraz głębokość siedziska sprawiają, że te 170 -175 cm to takie maksimum w tym przypadku. Dla mnie jednak fotel jest idealny i szczerze mówiąc, nawet po wielu godzinach pracy przy komputerze nie odczuwałam żadnego niechcianego bólu czy niewygody.
Podsumowanie
KFA2 GC-03 to naprawdę wygodny, elegancki i solidnie wykonany fotel. Byłby zapewne idealny, gdyby nie mankamenty związane z montażem, o których wspomniałam wcześniej. Elegancki, stonowany design sprawia, że nie będzie przytłaczającym elementem wystroju pokoju/biura – nie jest krzykliwy, więc spodoba się wielu osobom. Cała konstrukcja jest stabilna, nawet gdy maksymalnie odchylimy oparcie nie ma strachu o wywrócenie się. Duże koła 65 mm zapewniają łatwe przemieszczanie, nawet po dywanie.
Śmiało więc mogę go polecić, tylko pamiętajcie – do montażu będziecie potrzebować sporo siły, cierpliwości i najlepiej pomocy drugiej osoby.