Reklama
aplikuj.pl

Test Xiaomi Mi 9T – tańszy brat wersji „Pro” od Xiaomi

Xiaomi, podobnie jak inna chińska firma – Oppo, atakuje w tym roku średnią  i wysoką półkę cenową smartfonami z wysuwanym przednim aparatem. Dzięki temu mogą zagwarantować pełną „bezbramkowość” bez jakiegokolwiek wcięcia w ekranie. Zarówno Oppo Reno, jak i Oppo Reno 10x Zoom były całkiem udanymi smartfonami, choć oczywiście nie bez wad. A jak wygląda sprawa z Xiaomi Mi 9T? Jak pretendent do miana króla średniej półki cenowej A.D. 2019 sprawdza się w praktyce? Sprawdźmy to!

Dostępność i zestaw sprzedażowy

Z dostępnością Xiaomi Mi 9T nie ma najmniejszych problemówjest dostępny w wielu sklepach w całym kraju, w sugerowanej cenie 1599 zł. Najniższa cena w sklepach internetowych za nowy egzemplarz wynosiła 21 września równo 1305 zł. Całkiem nieźle. Podobnie ma się sprawa u operatorów. Na chwilę obecną ten model zdecydował się wprowadzić do swojej oferty Play, Orange i Play. Oczywiście również w ofertach za przysłowiową złotówkę.

W zestawie sprzedażowym znajdziemy poza samym smartfonem również twarde, matowe etui, igłę, kabelek USB-C oraz szybką ładowarkę 18 W. To wszystko zamknięte w dość standardowym, tekturowym pudełku.

Specyfikacja Xiaomi Mi 9T:

– Wymiary i masa: 156,7 x 74,3 x 8,8 mm, 191 gramów

– Procesor: Qualcomm Snapdragon 730

– Układ graficzny: Adreno 618

– Pamięć RAM: 6 GB

– Pamięć wewnętrzna: 64 GB

– Ekran: 6,39 cala, AMOLED, 2340 x 1080, ochrona Corning Gorilla Glass 5

– System: Android 9 z MIUI Global 10.3

– Łączność: Dual SIM, LTE, Wi-Fi (2,4 GHz i 5 GHz), Bluetooth 5.0, NFC, USB-C

– Nawigacja: GPS, A-GPS, GLONASS, Beidou, Galileo,

– Aparat główny: 48 Mpix F/1.8 + 13 Mpix F/2.4 + 8 Mpix F/2.4, 2x zoom optyczny

– Aparat przedni: 20 Mpix F/2.2

– Bateria: 4000 mAh, szybkie ładowanie 18 W

– Cechy szczególne: wysuwany u góry aparat do selfie z podświetleniem, brak notcha

Xiaomi Mi 9T – bezramkowiec z wysuwanym aparatem

Xiaomi postawił na stonowaną, elegancką konstrukcję z „bezbramkowym” ekranem, zajmującym 86% przedniego panelu. Producent nie zapomniał jednak o detalach, dzięki którym mamy do czynienia z naprawdę stylowym urządzeniem. Czerwony przycisk on/off, wysuwana i podświetlana na czerwono przednia kamera czy efektownie mieniące się wzory na tylnych pleckach w czerwonej i niebieskiej wersji kolorystycznej to tylko niektóre z nich. W czarnej wersji kolorystycznej, którą testowałem, niestety efektowne wzory na tyle nie występują. Zastępuje je faktura karbonu pod szkłem. Smartfon nie jest wodoszczelny i łatwo zbiera odciski palców, ale pod względem wzornictwa jest na pewno w ścisłej czołówce w swojej klasie cenowej.

Jakość wykonania obudowy stoi na bardzo wysokim poziomie. Dwie tafle hartowanego szkła przedziela metalowy korpus. Oczywiście nic nie skrzypi. Z przodu mamy do czynienia ze szkłem Corning Gorilla Glass 5, natomiast co do tyłu, to producent nie udostępnia takich danych. Z kolei obiektywy aparatu głównego wyraźnie wystają z bryły urządzenia. Szkoda.

Tackę na karty nano-sim producent umieścił na dolnej krawędzi ramki, podobnie jak głośnik monofoniczny i złącze USB-C. u góry z kolei znajdziemy wysuwany moduł kamery wraz z… diodą powiadomień. O tym jednak później. Obok znalazło się miejsce dla złącza miniJack. Przyciski głośności oraz on/off umieszczono na prawej krawędzi, podczas gdy lewa strona pozostaje niewykorzystana.

Reasumując – stylowy, nowoczesny i dobrze wykonany smartfon, ale nie bez drobnych wad.

AMOLED w Xiaomi Mi 9T

Producent wyposażył smartfon w 6,39 calowy ekran o proporcjach 19,5/9 i rozdzielczości 2340 x 1080 px. Daje to zagęszczenie pikseli na poziomie 403 ppi – pojedyncze piksele są praktycznie nie do zaobserwowania, nawet z bliska. Matryca została wyprodukowana w technologii AMOLED, co gwarantuje perfekcyjną czerń, nasycone barwy oraz praktycznie nieskończony kontrast. Ponadto obsługuje standard HDR10. Jasność minimalna jest w porządku, z kolei maksymalna mogłaby być jednak jaśniejsza. W ustawieniach możemy regulować nasycenie barw, włączyć filtr światła niebieskiego oraz uwaga – Tryb ciemny dla menu. Dzięki niemu zmniejszamy zużycie energii i dbamy o nasze oczy, zwłaszcza nocą.

Co pod maską?

Xiaomi Mi 9T skrywa w sobie ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 730, taktowany zegarem 2,2 GHz. Wspiera go grafika Adreno 618 oraz 6 GB pamięci RAM. Zestaw ten w benchmarkach prezentuje się naprawdę nieźle. Znacznie lepiej niż Samsung Galaxy A50 czy Huawei P30 Lite. I tak:

Antutu Benchmark 7.2.3 – 209 934 pkt

3D Mark (test Sling Shot Extreme) – 2187 pkt (OpenGL ES 3.1) oraz 2060 pkt (API Vulkan)

3D Mark (test Sling Shot) – 3204 pkt

W codziennym użytkowaniu smartfon działa bardzo płynnie, nawet po uruchomieniu kilkunastu aplikacji w tle. Z wymagającymi grami z Google Play również nie ma najmniejszego problemu, nawet na wysokich ustawieniach graficznych. Przynajmniej na chwilę obecną.

Z 64 GB pamięci wewnętrznej do naszej dyspozycji pozostaje 51,5 GB. To niewiele, biorąc pod uwagę brak możliwości rozbudowy pamięci przy pomocy kart pamięci. Na rynku jest jednak dostępna wersja ze 128 GB oczywiście kilkaset złotych droższa. Zanim jednak kupimy tańszą, 64 GB odmianę, radzę się zastanowić, czy 51,5 GB naprawdę Nam wystarczy.

Android 9 z MIUI 10.3 w Xiaomi Mi 9T

Smartfon został wyposażony w Androida 9 wraz z nakładką producenta – MIUI Global 10.3 (na rynku polskim). Nakładka jest przejrzysta, czytelna i co najważniejsze działa bardzo płynnie. Na pokładzie znajdziemy dyktafon, funkcję nagrywania ekranu (w pełnej rozdzielczości!) czy autorskie aplikację do czyszczenia urządzenia i odtwarzania multimediów. Jest obsługa motywów, gestów ekranowych oraz możliwość monitorowania prędkości internetu. Bardzo przydatny jest również wspominany wcześniej Tryb ciemny dla menu, możliwość wybudzenia urządzenia dwuklikiem oraz oczywiście Always on display.

Komunikacja ze światem

Smartfon jest Dual SIM-em, oczywiście w formacie nano. Wi-Fi jest realizowany zarówno w paśmie 2,4 GHz, jak i 5 GHz – do wyboru. Podczas trwania testów Ne było żadnych problemów ze stabilnością i szybkością połączeń, podobnie zresztą sprawa ma się w przypadku LTE. W programie Speedtest (sieć Orange, Janki pod Warszawą) uzyskujemy niespełna 90 Mb/s w przypadku pobierania i prawie 15 Mb/s w przypadku wysyłania danych – całkiem nieźle.

W Xiaomi Mi 9T znajdziemy ponadto Radio FM, Bluetooth 5.0, NFC oraz nietypowo położoną diodę powiadomień. Nietypowo, bo na wysuwanej przedniej kamerze, czyli w praktyce na ramce urządzenia. To dość mocno ogranicza jej widoczność. Za komunikację z komputerem odpowiada port USB-C.

Moduły komunikacyjne to GPS, A-GPS, GLONASS, Beidou, Galileo. Nie odnotowałem żadnych problemów z lokalizacją mojego położenia podczas trwania testów. Dobra robota.

Jakość dźwięku w Xiaomi Mi 9T

Jakość połączeń głosowych podczas trwania testów była dobra – rozmówca był słyszany głośno i wyraźnie. Co do jakości wbudowanego głośnika to należy go pochwalić za wysoką głośność maksymalną, a zganić za dość płaską barwę dźwięku, zwłaszcza przy wyższych ustawieniach. Na szczęście innych zniekształceń barwy nie odnotowałem. Po podłączeniu słuchawek pod gniazdo miniJack usłyszymy z kolei po prostu dobry dźwięk. Bas jest przyjemny, nienachlany, a reszta pasma zrównoważona. Szału nie ma, ale powodów do narzekań też nie. W ustawieniach możemy dowolnie regulować barwę dźwięku, również dzięki manualnemu equalizerowi.

Czytnik linii papilarnych i inne zabezpieczenia

Czytnik linii papilarnych został umieszczony w ekranie i działa on zaskakująco sprawnie – 9/10 prób odblokowania kończyło się sukcesem. Odblokowanie za pomocą skanu twarzy nie jest już tak szybkie i wygodne, a to z powodu oczekiwania na wysuniecie się przedniego aparatu. Ponadto w ciemniejszych pomieszczeniach nasza twarz nie zawsze jest poprawnie odczytywana z pierwszym razem. W dobrym oświetleniu nie ma z tym już najmniejszych problemów. Oczywiście oba zabezpieczenia mogą działać jednocześnie.

Moc trzech obiektywów czyli aparat w Xiaomi Mi 9T

Aparat główny składa się z trzech modułów fotograficznych – podstawowego 48 Mpix F/1.8, ultraszerokokątnego 13 Mpix F/2.4 oraz służącego do 2 krotnego optycznego zoomu 8 Mpix F/2.4. Wspiera je podwójna dioda doświetlająca. Niestety, nie uświadczymy tu optycznej stabilizacji obrazu, a obiektywy wyraźnie wystają z bryły urządzenia. Szkoda. Aplikacja do obsługi aparatu jest dość standardowa, niemniej mamy w niej dedykowany tryb nocny, oraz tryb profesjonalny, z możliwością ustawienia czasu ekspozycja aż do 32 sekund.

Jakość zdjęć w dzień jest bardzo dobra. Szumów jest mało – szczegółów dużo, kolory są nasycone (choć bez przesady), a rozpiętość tonalna – wystarczająca. Wieczorne zdjęcia również wypadają bardzo przyzwoicie, zwłaszcza, jeśli jest dużo źródeł światła. Co prawda szumów jest wtedy trochę więcej, ale ogólnie zdjęcia jak najbardziej dają radę. Z kolei zdjęcia w większych ciemnościach, z wykorzystaniem trybu nocnego wychodzą ewidentnie prześwietlone, z niskim poziomem detali, a wysokim poziomem szumu. Trochę szkoda – spodziewałem się lepszych rezultatów. Zdjęcia wykonane w trybie automatycznym, ze zmniejszoną jasnością prezentują się trochę lepiej. Oczywiście w trakcie fotografowania zarówno szeroki kąt, jak i 2x zoom optyczny bardzo się przydają i są sporą zaletą tego telefonu.

Przednia, wysuwana kamera do selfie to 20 Mpix matryca z jasnością optyki F/2.2. Zdjęcia są ostre i szczegółowe. Na portale społecznościowe jak znalazł.

Filmy możemy kręcić maksymalnie w 4K przy 30 kl/s, ale możemy też wybrać 1080p w 60 kl/s, albo któryś z trybów slow-motion. Do wyboru 120, 240 i 960 klatek na sekundę. Przy 960 spotkamy się jednak z ograniczeniem czasowym do 2 sekund. Możemy nagrywać każdym z obiektywów, aczkolwiek nie możemy się pomiędzy nimi przełączać podczas nagrywania. Szkoda. Wszystkie nagrania są stabilizowane cyfrowo i nie mam do ich jakości większych zastrzeżeń. Filmy są szczegółowe, płynne i dobrze stabilizowane. Oczywiście w słabym oświetleniu poziom szumów wzrasta, ale to naturalne.

Xiaomi Mi 9T Bateria i szybkie ładowanie

Telefon został wyposażony w ogniwo o pojemności 4000 mAh i trzeba stwierdzić, że urządzenie bardzo dobrze zarządza energią. 1,5 dnia intensywnego użytkowania lub pełne 2 dni w cyklu mieszanym to czasy łatwe do osiągnięcia i to z włączonym na stałe LTE.

Xiaomi Mi 9T nie obsługuje ładowania bezprzewodowego, ale przy pomocy ładowarki dołączonej do zestawu (18 W) naładujemy telefon w ciągu 30 minut do 48%. Ładowanie do pełna trwa z kolei ok. 100 minut. Wstydu nie ma!

Podsumowanie – czy warto kupić Xiaomi Mi 9T?

Moim zdaniem jak najbardziej TAK, od warunkiem, że uda Nam się go nabyć w cenie poniżej 1500 zł, co aktualnie nie jest problemem. Smartfon ma kilka wad, z brakiem slotu na karty pamięci czy optycznej stabilizacji w aparacie na czele, ale lista zalet jest dość długa. Na tyle długa, że odwieźć od zakupu mogą Nas w głównej mierze tylko promocje na zeszłoroczne modele flagowców. Takie jak niedawna promocja na Huawei Mate 20 Pro za 1499 zł. Niemniej jako stylowy smartfon dla osób ceniących nowoczesne rozwiązania, mogę go polecić.