Reklama
aplikuj.pl

Test zasilacza be quiet! Pure Power 11 500W CM

Pure Power 11 500W

Be quiet! niedawno zaprezentował nowe zasilacze z serii Pure Power. Udało nam się dostać jednego sampla do testów więc zapraszam Was do przekonania się, czy warto w niego zainwestować.

Wygląd

Zasilacz, standardowo już, został zapakowany w czarne opakowanie. Wraz z nim otrzymujemy instrukcję, śrubki, kabel zasilający, opaski zaciskowe oraz dodatkowe kable. Zasilacz jest semi-modularny, więc dodatkowe kable są normą. Pozostałe dodatki są standardowe i nie budzą zastrzeżeń. Gwarancja wynosi 5 lat.

Pure Power 11 500W CM wygląda bardzo dobrze. Jest on cały czarny, jedynie obwódka pod grillem jest pomarańczowa. Zasilacz ma wymiary 160 mm x 150 mm x 86 mm i wazy 2,05 kg. Grill ma poziome paski, które mają zapewniać lepszą kulturę pracy i przepływ powietrza od standardowych konstrukcji. Z tyłu znajdują się otwory w kształcie plastrów miodu, wejście na kabel oraz włącznik. Zasilacz współpracuje z napięciami wchodzącymi z zakresu od 100 do 240 Vac. Po prawej stronie producent umieścił tabliczkę znamionową. Zasilacz posiada dwie linie +12V, które są w stanie oddać 480W (2x 20 A). Linia +5V może oddać 15 A, a linia +3,3V 24A (łącznie 120W). Pure Power 11 500W CM posiada moc szczytową równą 550W.

Tak jak wspominałem, zasilacz jest semi-modularny. Bezpośrednio z niego wychodzi jedna wiązka ATX 20+4 pin (550 mm) oraz jedna CPu 4+4 pin (600 mm). Dołączyć do niego możemy następujące wiązki: dwie PCI-E 6+2 pin (500 mm), jedna 2x SATA + Molex + FDD (500 mm do pierwszej wtyczki, odległość pomiędzy kolejnymi wynosi 150 mm), jedna SATA + 2x Molex (500 mm do pierwszej wtyczki, odległość pomiędzy kolejnymi wynosi 150 mm) oraz jedna 3x SATA (500 mm do pierwszej wtyczki, odległość pomiędzy kolejnymi wynosi 150 mm). Wiązki wychodzące z zasilacza są okrągłe i zostały oplecione elastycznym materiałem. Pozostałe mają płaski profil. Ich ilość i długość oceniam pozytywnie. Cieszą mieszane wiązki, które pozwolą na podłączenie wielu urządzeń do tylko jednego kabla.

Wnętrze

Za chłodzenie odpowiada 120 mm wentylator QF1-12025-MS. Jego maksymalna prędkość wynosi 980 RPM (mimo że na wentylatorze pisze 1600 RPM) a głośność 18,8 dBA. Samo wnętrze zostało wykonane bardzo dobrze. Pure Power 11 500W CM posiada aktywne PFC oraz przetwornicę DC-DC. Największy kondensator ma następujące parametry: 420V i 270 uF. Może on pracować w temperaturze do 85°C, a został on wykonany przez firmę Teapo. Zastosowane zabezpieczenia są następujące: OVP (zabezpieczenie przed zbyt wysokim napięciem na wyjściu), OCP (zabezpieczenie przed przeciążeniem stabilizatora), UVP (zabezpieczenie przed zbyt niskim napięciem na wyjściu), SCP (zabezpieczenie przeciwzwarciowe), OTP (zabezpieczenie przed przegrzaniem zasilacza) oraz OPP (zabezpieczenie przed przeciążeniem) .

Platforma testowa

Testy i podsumowanie

Zasilacz wypada w testach bardzo dobrze. Każda linia jest bliska ideałowi, w szczególności pod obciążeniem. Elektronika więc bardzo dobrze się spisuje. Pure Power 11 500W CM jest też niesłyszalny w spoczynku oraz cichy pod obciążeniem. Posiada on certyfikat 80 Plus Gold. Dla obciążenia 10% sprawność wynosi 86,48%, dla 20% – 89,85%, 50% – 90,64%, a dla 100% – 87,77%. Zapewni więc on niski pobór prądu z gniazdka.

Be quiet! Pure Power 11 500W CM kosztuje około 330 zł. Póki co nie jest dostępny w Polskich sklepach, ale niedługo powinno to się zmienić. Zasilacz jest zdecydowanie godny polecenia. Jest on dobrze wykonany oraz posiada modularne i przemyślane okablowanie. W testach zasilacz także wypada znakomicie. Napięcia pod obciążeniem są bliskie ideałowi a on sam jest cichy. Be quietowi zdecydowanie wyszła ta konstrukcja.