Reklama
aplikuj.pl

Tryb Kapitana w Mount & Blade 2 Bannerlord – powraca zawartość z Ogniem i Mieczem!

Powraca tryb Kapitana w Mount & Blade 2 Bannerlord. Czego się spodziewać po tym interesującym trybie gry sieciowej?

Pamiętacie jeszcze o Mount & Blade 2 Bannerlord? Mimo tego, że na łamach WhatNext.pl staram się w miarę regularnie sprawdzać, co tam u twórców, to jednak chyba już wszyscy mają dość czekania na ten tytuł. Każda informacja, którą przekazują twórcy wydaje się być tak szczegółowa, jakby gra miała być już tuż za rogiem. Twórcy potem jeszcze przez następny rok udostępniają takie informacje i… kolejny rok… i kolejny.

Czytaj też: Minecraft w Chinach również jest megahitem

Liczę jednak na to, że nadchodząca beta trybu wieloosobowego gry jest już zwiastunem rychłej premiery (co pewnie oznacza u twórców – w tej dekadzie). Tym razem, aby przygotować nas właśnie do wspomnianej bety Bannerlorda, TaleWorlds opowiedziało nam o trybie Kapitana. Niektórzy mogą tę formę rozgrywki sieciowej już znać z „Wojen Napoleońskich” lub bliskiemu Polakom „Ogniem i Mieczem”.

Tryb Kapitana jest trybem wieloosobowym, w którym dwie drużyny walczą ze sobą w bitwach gracz vs gracz, gdzie każdy dowodzi własnym oddziałem jednostek SI. W Bannerlordzie został zmodyfikowany tak, aby zapewnić graczom bardziej uporządkowane i przyjemne wrażenia na znacznie większą skalę, niż to było możliwe w poprzednich grach. Tryb Kapitana korzysta z nowej mechaniki morale, którą wprowadzano, aby zachęcić graczy do walki z wrogiem w trakcie trwania rundy. System morale jest związany z przejmowaniem punktów na mapie, które drużyna może kontrolować, w celu obniżenia morale przeciwnika. Jeśli spadnie ono do zera, uznaje się, że przeciwnik został wypchnięty z pola bitwy i przegrywa rundę.

W trybie Kapitana gracz i jednostki w jego oddziałach mają po jednym życiu. Jednakże gracze mają możliwość przełączania się na inną jednostkę, jeśli ich postać zginie. Jak przyznają sami autorzy – balansowanie trybu Kapitana jest dość skomplikowane, ponieważ w grze istnieje wiele czynników i przed nimi jeszcze trochę pracy. Główne problemy wynikają z oddziałów sztucznej inteligencji, które gracze prowadzą do bitwy. W grze wieloosobowej znajduje się sześć unikalnych frakcji i żadne dwa oddziały nie są takie same: każdy ma własny udźwig i statystyki, dostosowane do jego roli w bitwie. Aha, czyli jednak tak szybko nie zagramy.

Czytaj też: Crumple Zone to duchowy spadkobierca Destruction Derby

Źródło: steamcommunity.com