Twórcy Spider-Mana zastosowali mnóstwo trików, aby oszukać graczy. Jak wygląda scena gry, gdy tylko nie patrzymy?
Twórcy gier wideo znają masę sztuczek polegających na tym, aby sprawić, iż dany tytuł będzie działał lepiej. O ile na PC nie ma z tym aż takich problemów, tak jednak konsole wymagają szczególnego podejścia.
Czytaj też: Sprzedaż gier pod koniec kwietnia 2019 – zombie wciąż na topie
W związku z tym, że pamięć konsol jest ograniczona, trzeba stosować rozwiązania, które pozwolą ukryć wszelkie ułomności tego typu sprzętu. Chyba jednym z najpopularniejszych rozwiązań jest usuwanie otoczenia, na które gracz akurat nie patrzy. Zastosowano je w Horizon: Zero Dawn – gra prezentowała otoczenie, tylko w miejscu, na które patrzyliśmy. Za plecami mieliśmy wielką pustkę, o której mało kto wiedział.
A co zrobili twórcy Spider-Mana? Gra zasłynęła międzyinnymi z tego, że potrafiła płynnie przechodzić pomiędzy otwartym światem a ogromnym wnętrzem budynku. Okazuje się, że i tutaj zastosowano pewne triki z ustawianiem kamery.
Jak mówią deweloperzy z Insomniac Games – PlayStation 4 nie ma tyle pamięci, aby być w stanie jednocześnie wyświetlać wnętrza i otwarty świat. Gdy podczas rozgrywki mieliśmy zaraz przenieść się do budynku, to kamera była zawsze blisko bohatera. W ten sposób ukrywano to, że cały świat się usuwa, a ładuje po kryjomu nowa lokacja.
Czytaj też: Crunche nie ominęły nawet Epic Games przy Fortnitae
Źródło: kotaku.com