Do sieci wyciekła domniemana umowa Sony z Capcomem. Pewien zapis dotyczący Resident Evil Village raczej nie spodoba się graczom.
Umowa dot. Resident Evil Village
W Internecie znalazły się skany umowy pomiędzy Sony a Capcomem. Czy umowa jest prawdziwa? Tego nikt nie jest w stanie potwierdzić, więc pamiętajcie, że wciąż może się za kilka dni okazać, że to czyjś żart. Część komentatorów branży growej potwierdza jednak, że tego typu umowy rzeczywiście istnieją.
Czytaj też: Ten mod do Cyberpunk 2077 zmienia adaptację oczu do światła, bo niektórzy nie mogli prowadzić
Jakie zapiski znajdują się w umowie? Kilka z nich jest raczej standardowych i nie szokuje. Sony miało zapewnić sobie przez rok to, że RE8 nie trafi do żadnej usługi abonamentowej. Chodzi oczywiście o to, aby Xbox nie podkupił gry i nie umieścił jej na premierę w Xbox Game Pass.
Oprócz tego dowiedzieliśmy się, że przez siedem lat Resident Evil Village nie otrzyma żadnych ekskluzywnych dodatków na inne platformy. Tak długi termin może dziwić, ale Sony może w tym przypadku zabezpieczać się na przyszłość, gdyby Capcom chciał kiedyś wydać zbiorcze wydanie Resident Evil 7-8-9 (przecieki mówią, iż przygody Ethana to trylogia), więc Microsoft nie będzie mógł wtedy zdobyć bardziej „dopakowanego” wydania gry.
Czytaj też: DLC do Max Payne 3 i LA Noire za darmo. Steam namieszał, gdy spaliśmy
Kontrowersyjny wydaje się jednak zapis dotyczący tego, iż gra nie może na PS5 wyglądać gorzej niż na innych platformach. Skoro pojawia się taki zapis, a Xbox Series X jest mocniejszą konsolą od PS5, to pojawiają się komentarze o tym, że Sony wydało słabszą konsolę, a teraz dopłaca dużym deweloperom, aby Xbox Series X nie mógł rozwinąć skrzydeł.
Pamiętajcie jednak, że tak jak wspominałem na początku – choć umowa może być prawdziwa, to wciąż istnieje cień szansy na to, że została spreparowana.
