Przewodniczący Komisji Europejskiej – Jean-Claude Juncker oświadczył, że popiera ona pomysł pozostawienia czasu letniego jako podstawowego. Jest to efekt rozpoczętej niedawno debaty wśród mieszkańców naszego kontynentu.
Zmiany czasu na letni i zimowy można uznać za relikt przeszłości. Wprowadzony na początku XX wieku pomysł wiązał się z próbą oszczędzania energii elektrycznej oraz jak najefektywniejszego korzystania z naturalnego światła. Obecnie jednak przesuwanie wskazówek nie ma uzasadnionych podstaw i wprowadza sporo niepotrzebnego zamieszania. Problem został zauważony przez przedstawicieli Unii Europejskiej, którzy zapytali Europejczyków o opinie.
W ankiecie wzięło udział 4,8mln osób. Aż 80% z nich opowiedziało się za zostawieniem czasu letniego i wycofaniem się z cyklicznych zmian czasu. Niecałe 5 milionów głosów przy ponad 500 milionach obywateli Unii Europejskiej nie jest może najbardziej efektownym wynikiem, jednak Juncker zauważa, że jest to zdecydowanie najwyższa frekwencja jak do tej pory. Pokazuje to, jak ważną kwestią jest dla wielu osób przesuwanie wskazówek. Wcześniej 70 000 Finów podpisało ankietę poświęconą temu zagadnieniu. Teraz zostanie przygotowany projekt ustawy, który będzie musiał uzyskać aprobatę ze strony 28 krajów członkowskich. Jeśli głosowanie się powiedzie, możemy oczekiwać pozostania przy czasie letnim przez cały rok.
Zmiana czasu została wprowadzona na szeroką skalę po zakończeniu I wojny światowej. Teraz, gdy elektryczność jest powszechnie dostępna, cofanie wskazówek zegara powoduje chaos w systemach informatycznych czy komunikacji. Dodatkowo uważa się je za niezdrowe dla naszego biologicznego zegara.
[Źródło: arstechnica.com; grafika: seankelly.eu]
