Wyniki jednego z badań opublikowanych w czasopiśmie Nature dostarczają nowych informacji na temat świata ptaków oraz ich komunikacji.
Nora Carlson, Chris Templeton i Erick Greene przez lata zbierali dane dotyczące tego, jak ptaki komunikują się między sobą. W ten sposób naukowcy zauważyli, że pewne dźwięki są zarezerwowane dla konkretnych gatunków i to w odniesieniu do szczególnych sytuacji.
Chodzi m.in. o odgłosy wydawane przez samce ptaków w stronę ich potomstwa. Ma to na celu poinformowanie młodych osobników o obecności rodzica. Sygnały mogą być jednak zdecydowanie bardziej rozbudowane. Autorzy badania zwrócili uwagę na dźwięki oznaczające lecącego oraz przyczajonego jastrzębia czy węża znajdującego się na ziemi.
Badacze skupili się na gatunkach takich jak kowaliki a także sikorki. Posiadają one co najmniej dwóch wspólnych wrogów: puchacza wirginijskiego i drapieżnego ptaka zwanego Glaucidium. To właśnie ten drugi stanowi większe zagrożenie dla kowalików i sikorek. Naukowcy zaczęli więc emitować w lesie dźwięki przypominające odgłosy obu drapieżników.
Rezultaty eksperymentu okazały się zadziwiające. Kowaliki podchodziły bowiem do odgłosów z pewnym dystansem. Informowały o zagrożeniu, jednak czyniły to z większą częstotliwością i głośnością, jeśli upewniły się, że drapieżnik faktycznie może znajdować się w pobliżu. Pokazuje to, jak bardzo zróżnicowane są sposoby komunikacji u ptaków oraz jak ważną rolę odgrywa dalsze przekazywanie informacji przez te zwierzęta.